Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Nowy Świat Czarownic, cz. 10.

N

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • AnonimS 23.02.2019
    Bardzo dokladny opis ceremoni ślubnej. Co do samego Marcusa, nie wiadomo czy rola dostarczyciela mocy mu wystarczy. Chyba nie należy do którzy w poddanstwie kobiecie znajdują pełnię szczęścia. Z drugiej strony żyje w swiecie w ktorym jest taka rola mężczyzn szlachetnej krwi. Ciekawe czy ten matriarchat przeniesiony jest dp sfer niższych czy tylko obowiązuje szlachetne rody. Pozdrawiam
  • Nefer 25.02.2019
    Zapewne rola swego rodzaju akumulatora mocy nie zadowoli bohatera, pomimo pewnych korzyści, jakie można z niej czerpać. Co do pytania o niższe sfery, to ponieważ nie dysponują one magią, nie ma w zasadzie podstaw do istnienia tam stosunków matriarchalnych. Jedyna, jaka przychodzi mi do głowy, to naśladownictwo wyższych sfer, które zawsze wyznaczają modę. To chyba jednak trochę za mało. Widać natomiast elementy swego rodzaju rownouprawnienia, np. w dostępie kobiet do zawodu żołnierskiego. Co prawda, obecne są raczej w gwardii, co też warunkowane jest w dużym stopniu kwestiami generowania mocy przez szlachetnie urodzonych panów. :-)
  • AnonimS 25.02.2019
    Nefer ciekawe wyjaśnienie. Co do gwardii Kadafi też miał kobiecą gwardię????. Pozdrawiam
  • Nefer 27.02.2019
    AnonimS Zdaje się, że takową posiadał. Przyczyny mogły być różne. Raz, że Kadafi od uciech łoża nie stronił, bywał w końcu na przyjęciach bunga-bunga u Berlusconiego -:), dwa, że uzależnione emocjonalnie (z przyczyn osobistych albo ideowych) gwardzistki okazywały zapewne większą wierność, trzy, że w przekonaniach islamu śmierć z ręki kobiety uniemożliwia wejście do raju, nawet, jeżeli walczyło się za słuszną (przynajmniej w mniemaniu ewentualnych zamachowców sprawę), to stanowiło dodatkowy czynnik" odstraszający".
  • AnonimS 27.02.2019
    Nefer bardzo logicznie to nie ująłeś.
  • AnonimS 27.02.2019
    AnonimS przepraszam. .bardzo logicznie to .ujaleś. nie się zaplatało.
  • AnonimS 27.02.2019
    AnonimS przepraszam. .bardzo logicznie to .ujaleś. nie się zaplatało.
  • Kapelusznik 24.02.2019
    Ładna sprawna ceremonia, świetnie odbija podejście Pani Siedmiu Bram - szybko i na temat, bez zbędnych ceregieli
    Co do przyszłości zakładam że w następnym odcinku Marcus pozna swoją narzeczoną... a Ona jego
    I tu mam wątpliwości co zajdzie
    Znaczy... najpewniej jest dziewica skoro marcus to jej pierwszy mąż - wojowniczka czy nie - Matka Natura niektórych rzeczy nie zmieni
    Więc - albo oboje nie będą do końca wiedzieć co robić, albo to Księżna dopomoże swoim doświadczeniem...
    ZNOWU...
    Co dalej?
    Cholera wie.
    Nawet nie wiem czy zrodzi się między para młoda jakaś więź miłości.
    na pewno będą barbarzyńcy, a Marcus będzie trzymany "pod kluczem" jako cysterna na moc - dosłownie
    Oczywiście z jego charakterem nie będzie mógł tego zaakceptować
    Czekam na tą bitwę o której wspomniałeś - świetnie opisujesz sceny erotyczne - jestem ciekawy jak ci się uda z scenami walki.
    Jak na razie wysokie nadzieje
    Serdeczna 5
    Pozdrawiam
    kapelusznik
  • Nefer 25.02.2019
    Twoich przypuszczeń co do rozwoju fabuły skomentować nie mogę, żeby nie zdradzać jej przed czasem. Dodam tylko, że droga do Siedmiu Bram jednak daleka i sporo może się w jej trakcie wydarzyć. Batalistyka nadejdzie we właściwej chwili, w końcu to dość naturalny element opowieści fantasy, albo historyczno-awanturniczych (a takie lubię). Cieszę się, że sceny erotyczne przypadły Ci do gustu (osobiscie uważam ich pisanie za trudne, trzeba unikać zarówno Scylli wulgaryzmu, jak i Charybdy infantylizmu, wychodzi to różnie, a i upodobania bywają w tej materii różnorakie i zadowolić wszystkich nie sposób), opisy batalistyczne sam we właściwym momencie ocenisz, zobaczymy, jak wypadną.
    Pozdrawiam i dzięki za komentarz.
  • Gregory Heyno 27.02.2019
    Dzięki, kolejna ciekawa część o/
  • Nefer 27.02.2019
    Dzięki za wpis i zapraszam.
  • Pasja 08.03.2019
    Witam i tu
    Chapeau bas za ciekawy opis ceremonii zaślubin i etykiety. Począwszy od ubioru, poprzez ustawienie, aż po podpisanie aktów. Nie wiemy ile będzie trwała podróż do Księstwa Siedmiu Bram i wspólne towarzyszenie Księżnej i Marcusa. Ciekawa historia, a zarazem tajemnicza i mocno podrasowana intrygami. Jak wiadomo w takich dworach były nieuniknione i czasami bardzo niebezpieczne.
    Myślę, że Marcus będzie nabierał stanowczości i dojrzałości. Chociaż nie wiemy jaka jest Berenika. Jedzie w ciemno, bo tak naprawdę poślubił niewiadomy cień.
    Milej nocy
  • Nefer 10.03.2019
    Lubię skomplikowane fabuly, intrygi i zwroty akcji. Do tego klimaty historyczne albo fantasy (często do tych pierwszych nawiązujące). Wszystko doprawione odrobiną erotyki, ktora jednak nie powinna fabuły przytlaczac. Tego rodzaju elementów nie zabraknie. Ceremonia zaslubin nawiązuje do związków zawieranych per procura, normalnej praktyki wśród sredniowiecznych, a i nowożytnych dynastow. Oczywiscie, z ofwroconym elementem obyczajowym. Dawna ksiezniczki tez jechaly tak naprawdę w nieznane.
  • Pontàrú 09.07.2019
    Jestem po przerwie. Wybacz mą nieobecność ale u mnie już tak po prostu jest.
    Przechodząc do tekstu, akcja się rozwija póki co w wiadomym kierunku. Fakt, pozostaje sprawa niesfornej Anity, ale tym, jak się domyślam, należy się przejąć nieco później. Podróż do siedmiu bram i spotkanie księżnej Bereniki to zapewne kokejne etapy. Ciekawe jak zajmować się będzie Marcusem ta 'wiedźma'.
    Stylistycznie do niczego się nie czepiam. Ceremonia ładnie opisana. Zostawiam 5.
  • Nefer 09.07.2019
    Nie ma potrzeby usprawiedliwiania "przerwy". To net i każdy zagląda kiedy może, życie realne ma oczywiste pierwszeństwo. :-)
    Istotnie, książę wyrusza teraz na dwór małżonki (a właściwie teściowej) i podróż ta nie obejdzie się bez pewnych istotnych wydarzeń. Sprawa Anity powróci jeszcze niejeden raz.
    Dzięki za wizytę i komentarz.
  • krajew34 04.10.2019
    Nie potrafię zbyt "obficie" komentować, więc powiem tylko naprawdę ciekawe.
  • Nefer 05.10.2019
    Twoje komentarze odbieram jako rzeczowe i wnikliwe, a wiec dla autora bardzo cenne.
  • Cin 04.09.2020
    Mimo legend jaki krążą na temat erotyków jestem pozytywnie zaskoczona. Piszesz naprawdę, dobrze człowiek wręcz nie może się doczekać kolejnego rozdziału. Postacie według mnie świetnie napisane, chociaż Marcus wypada bladą na tle swojej matki i macochy. Księżna Berengaria, na razie jest moją ulubioną. Ma czas na polowanie a nie ma na przyjęcia? Czyżby tylko za nimi nie przepadała a może coś więcej się za tym kryję.
  • Nefer 04.09.2020
    Ja również nie przepadam za wiekszością amatorskich tekstów określanych mianem "erotyków", w szczególności za schematem: "Poznałam/em na imprezie kogoś fajnego i pięć minut później wylądowaliśmy w łóżku....... Było wspaniale (zajebiście)". Cieszę się, że spodobała Ci się moja próba "erotic fantasy", w której erotyka stanowi podstawę używania magii, a tym samym bezpośrednio wiąże się z walką o władzę i polityką. Oczywiście, zapraszam do dalszej lektury. Marcus został wychowany na bezwolnego dostarczyciela magicznej mocy i musi dopiero dojrzeć. W obecnej chwili zależy mu tylko na ulubionym koniu, pojmuje już jednak powoli, że stał się pionkiem manipulowanym przez o wiele bardziej doświadczonych (i bezwzględnych) graczy. Okrucieństwa i brutalności tego świata, ukrywanych pod fasadą wyszukanego życia dworskiego, też doświadczy. Księżna ma nad nim oczywistą przewagę, wypada też bardziej wyraziście, to racja. Za przyjęciami tudzież balami zapewne nie przepada, pożąda przede wszystkim władzy, toteż za tymi wyprawami myśliwskimi coś się kryje (słuszne przypuszczenie), podobnie jak za wieloma innymi wypadkami. Ogólnie bawię się w tej opowieści odwracaniem różnych utartych schematów.
    Doceniam Twoją przychylną opinię, bo zaważyłem, że pochwałami w komentarzach nie szafujesz. Sam podchodzę do komentowania w podobny sposób. Wkrótce postaram się zapoznać z próbkami Twojej twórczości na "Opowi", może z pewnym opóźnieniem, bo akurat wyjeżdżam na tydzień, ale na pewno zajrzę.
    Pozdrawiam
  • Cin 05.09.2020
    Jak to mówią dzięki porażką i błędom uczymy się. Rozwijamy. Dlatego, potrafię je wypomnieć. Jednak jeśli przeczytałam czyjeś opowiadanie i wystawiłam ocenę to oznacza że znalazłam w nim coś wartego poświecenia czasu. Nawet, jeśli do końca nie wiem czym jest to coś.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania