Nowy Świat Czarownic, cz. 35

K

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Kapelusznik 04.11.2019
    Ok
    1. Księżna nie zdechła - nie ma bata byś główną memezis tej serii odstrzelił tak szybko - nie chce mi się wierzyć. Blizna na mordzie której magia nie uleczy - jako ironiczna zemsta - TAK - śmierć? Nie. Przynajmniej jeszcze nie.
    2. Dam się pokroić że moc Marcusa szybciej powraca, bo nie ma na sobie tego magicznego ochraniacza - był on ewidentnie związany magią, więc może i taką która ograniczała potencję kiedy był założony
    3. Zaskoczył mnie fakt że nie kazali mu się umyć samemu, albo nie dali jakiś łachów by się okryć - trochę dziwne
    4. Ciekawy jestem jak to zwycięstwo wpłynie na polityczny układ północy - tan zdobył w tej wiktorii nie mało prestiżu - a z prestiżem wiąże się też posłuch i władza... oraz niebezpieczeństwo że inne ludy będą chciały marcusa mu podpieprzyć
    5. Aurora inteligentnie nie zdradza czarów - na razie - ale założę się że z konieczności, sam, albo z innego źródła, Marcus się czegoś nauczy - jesteśmy na północy, królem Arturem może cholernik nie zostanie, ale Merlina może spotka
    6. Obawiam się reakcji południa - nie tyle siedmiu bram co ogólnie królestwa i Rady. Mąż wysokiej krwi trafił w ręce barbarzyńców - zaburza to układ sił i daje możliwość stworzenia pół-linii "obdarzonych" mężczyzn i kobiet - co jest wielkim zagrożeniem dla istniejącego układu. Jeśli pojawią się do tego wieści że Marcus zna magię (co księżna może wykorzystać na swoją korzyść) może dojść do najprawdziwszej krucjaty - a jeśli to się zdarzy - północ jest w DUPIE!

    Tak - jak zwykle innych uwag nie mam
    5
    Pozdrawiam
    Kapelusznik
  • Nefer 05.11.2019
    Bardzo wiele Twoich spostrzeżeń okaże się trafnymi w dalszym rozwoju fabuły, które konkretnie, tego w tej chwili nie zdradzę. :-) Dziekuję jednak za ich wyartykułowanie. Dlaczego do kąpieli podesłano dwie ładne dziewczyny? Aurora zużyła moc podczas bitwy i może znowu szybko jej potrzebować, Marcusa należy więc... pobudzić. A zarazem Marta czuwała, żeby tej wzbudzonej mocy nie zmarnował. -)
    Pozdrawiam
  • Kapelusznik 05.11.2019
    Nefer
    A dziękuję :)
    Nadal pamiętam moje pierwsze komentarze pod tą serią, gdzie nie miałem zielonego pojęcia o co chodzi, a teraz piszesz mi że wiele z moich spostrzeżeń jest trafnych.
    :)
    Jej!
    Cieszy mnie fakt że mam takie... "połączenie" z autorem i jego dziełem

    Oczekuję wielkich rzeczy od kontynuacji
  • Nefer 05.11.2019
    Kapelusznik Staram się przedstawiać ten świat logicznie, ale stopniowo. Pewne sprawy powinny początkowo Czytelnika zadziwić i zaintrygować, by później mogły znaleźć wyjaśnienie. Do tego wprowadzam różne zwroty akcji. Ułatwia to wszystko prowadzenie narracji z punktu widzenia bohatera. Czytelnik dowiaduje sie tego tylko, o czym wie również bohater. Co do przyszłości, to planuję kilka zwrotów, a za progiem czeka kolejna bitwa, zdecydowanie większych rozmiarów.
    Pozdrawiam
  • Kapelusznik 05.11.2019
    Nefer
    "Bitwa większych rozmiarów"?
    O_O
    ...
    Zaczynam się bać
  • krajew34 05.11.2019
    Tak zacząłem czytać, co to jest forteczki? Bo jakoś to słowo zupełnie mi tu nie pasuje, ale mogę się mylić.
    Coś czuje, że śmierć służki nadal prześladuje głównego bohatera, ciekaw jestem, czy będzie miał czas, by pomyśleć o tej tajemniczej osobie, która odwiedziła go wtedy w komnacie zamiast Anity (wybacz jeśli pomyliłem imię, ciągle coś czytając człowiekowi mieszają się te wszystkie nazwy).
    Widać różnice między dziewkami z zamku, a z wioski. Raczej żadna "dworka" nie ośmieliłaby się powiedzieć ani jednego słowa, tylko po upomnieniu zapewne ze wstydem wycofała się. Widać trochę mniej przywiązują uwagi do spraw klas, skoro po zbędnych słowach nie padł żadna kara.
    Pobyt u barbarzyńców może się źle odcisnąć na miłości Bereniki i Marcusa, z drugiej strony trochę irytuje, że nie uciekła, no chyba, że albo nie żyje, albo jest pozbawiona przytomności. Odniosłem wrażenie, że jest raczej wojowniczką, więc ma większą szansę na ucieczkę.
    Jestem również ciekawy, czy Markus pozbędzie się tego ograniczenia, co do mocy. W końcu po tylu latach (jeśli nie dłużej), od kiedy ostatni mężczyzna użył mocy, owa moc mogła zmutować i doprowadzić do różnych nowych umięjetności.
    Również interesujące jest to, czy wiedźma zginęła. Choć sądzę, że z poważnymi ranami i osmalonymi włosami wykorzystuje gdzieś swoich mężów, aby odnowić siły. Istnieje również inna możliwość, w której to to wiedźma skusiła samą Berenikę, mówiąc jej, że Markus jest w niebezpieczeństwie, a jak wiadomo mocy za dużo nie posiadała, stąd przegrana. Ale jak sądzę, nie piszesz dramatu, więc chyba to odpada. Ciekaw jestem, czy główny bohater stworzy pierwszy w tamtym świecie harem z kobietami.
    Miło się czytało,, choć moim zdaniem tylko słowo forteczki nie pasuje do klimatu i stylu.
  • Nefer 05.11.2019
    Poruszyłeś różne wątki i możliwości rozwoju fabuły. Na Twoje pytania odpowiedzi w tej chwili udzielić nie mogę, sam rozumiesz. Dodam tylko, że sprawa "Anity" jeszcze powróci, bo ma wielką (jak się okaże) wagę dla zainteresowanych osób. Dzięki za komentarz.
    PS. Zmieniłem "forteczkę" na gród. Tego ostatniego słowa nie chciałem nadużywać, ale tutaj rzeczywiście wypada akurat lepiej.
  • Pontàrú 05.11.2019
    Mogę się założyć, że Berengaria nie zginęła. Barbarzyńcy i Marcus mogą tak sądzić ale wątpię, by tak przebiegła kobieta mogła dać się pokonać w jednej bitwie.

    Zdecydowanie lepiej mi się czyta na bierząco także cieszę się, że nie zalegam z jakimiś odcinkami. Taka luźna dygresja.

    Uwag nie mam. Tekst napisany na moje oko bezbłędnie. Akcja teraz jakby trochę zatrzymana a uwaga przeniesiona na Aurorę i Marcusa. Zobaczymy jak akcja potoczy się dalej.

    Zostawiam piąteczkę :)
  • Nefer 05.11.2019
    Dzięki za wizytę i komentarz. Kolejne odcinki postaram sie teraz wstawiać mniej więcej regularnie. Oczywiście zapraszam i życzę miłej lektury.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania