***

***

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Margerita 09.07.2016
    Pięć
  • anonimowa 09.07.2016
    Dzięki ;) :)
  • Deer 09.07.2016
    Super, uwielbiam fantasy, wszystko jest takie tajemnicze i magiczne. Daję ci 5 :D
  • anonimowa 09.07.2016
    Dziękuję ;)
  • Margerita 10.07.2016
    anonimowa
    Kiedy następna część?
  • Szaqu 12.07.2016
    No no, w sam raz legenda o elfim bohaterze do jakiejś książki :) 5
  • anonimowa 13.07.2016
    Dzięki :)
  • ByerN 18.07.2016
    Lekkie, przyjemne. Dość standardowe. Nie ma się do czego przyczepić, ale też dużo nie wniosło do mojego życia.

    Wypiszę kilka rzeczy, które sobie zanotowałem czytając:

    "był jedynym synem swoich tragicznie zmarłych rodziców" -> a czyim miał być synem jak nie rodziców? :D

    "Zabijali wszystkich, kobiety, dzieci." -> dziwnie brzmi. Jakby każdy z tych zbiorów stał na równi, a przecież kobiety i dzieci są podzbiorami "wszystkiego".

    Częste używanie imion i nazw własnych w niewielkich odstępach od siebie momentami sprawia wrażenie, że jest to tekst z książki od historii (co nie jest wadą, zależy od użycia).


    Tak jak wspomniano w komentarzach: "w sam raz legenda o elfim bohaterze do jakiejś książki :)" -> zgadzam się.

    Pozdrawiam :)
  • anonimowa 18.07.2016
    Dzięki :)
  • Ewoile 22.07.2016
    Mój ukochany gatunek, tak więc zabieram się do komentowania ;) Zacznijmy od długości - z tego co widzę jest to tak zwany "one-shot", tak więc nie mam co liczyć na kontynuację, a skoro tak - dlaczego tekst jest taki króciutki? Chcąc przedstawić czytelnikom jednoczęściowy tekst, powinnaś zadbać o opisy uczuć bohatera, a jeżeli chcesz celowo je pominąć - chociażby otoczenia, postarać się choć odrobinę przybliżyć czytelnikom realia stworzonego przez Ciebie świata. Przyczepię się też do słów "elficki" i "elfowie" - strasznie mnie drażnią, zdecydowanie (według mnie) lepiej brzmi po prostu "elfy" i "elfi", ale teoretycznie nie jest to błędem. Cała akcja pędzi na łeb na szyję, zupełnie tracąc urok - to co mogłoby być wciągającą sceną plądrowania wioski czy walki, tu stało się zwykłym zlepkiem zdań. Cały tekst przypomina bardziej streszczenie niż samą treść opowiadania, jednak praktyka czyni mistrza. Tak więc życzę powodzenia i weny w dalszym kształtowaniu swego warsztatu ;))
  • anonimowa 22.07.2016
    Bardzo dziękuję ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania