Nurty zapomniane

Najpierw my, a potem czas ...

 

nim minie on,

nie będzie nas,

opadnie kurz,

ucichnie wrzask:

 

codzienny zgiełk,

i deski trzask,

nawała burz,

i to co w nas.

 

Nastanie cisza ...

 

ciszą po brzegi wypełniona,

cisza nieznana,

cisza początków,

tak dawno już niewidziana.

 

W tej ciszy nowej,

ze źródeł starych,

lecz wiecznie otwartych,

dawno wyschniętej rzeki,

popłyną nurty zapomniane.

 

Popłyną znowu,

raz jeszcze wezwane,

by w ciszy,

bez wrzasku i gwaru,

pełne początków pamięci,

nowe przynieść nadzieje.

 

Wtedy skończy się czas.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Senograsta ponad rok temu
    Piękne.Tej ciszy końca i początku. Wypełnionej sobą ci zazdroszczę. Może ona tu jest cały czas. Tylko granica nieuchwytna poza nami i w nas. Heej
  • Monia ponad rok temu
    Po zgiełku nastaje cisza w taki sposób odbieram twój tekst.Czasem bardzo nam jej potrzeba pozdrawiam ☺.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania