O Asi i Ani

O laboga, co się dzieje?

Asia, Ania… Trwogą wieje.

Kiedy razem się uwezmą,

z chłopa tylko drzazgi lecą.

 

Mam chęć na dwie, lecz znam życie.

– Może trójkąt? – myślę skrycie.

Problem wyszedł dość poważny.

– Jak postąpić? Być… odważny?

 

Niee… nie przejdzie. W łeb zarobię,

ledwie wspomnę, Nic nie powiem.

Jak rozwiązać ten ambaras,

kiedy troje nie chce na raz?

 

Więc powoli, z cicha pęk,

już ogarnia mnie dziś lęk.

Lepiej w tył zwrot zrobię zaraz,

nim popełnię jakieś faux-pas.

 

Choć... się wstrzymam, myśl już jest,

tydzień długi, będzie fest .

Naprzemiennie się przymilę,

a w niedzielę – odpoczynek.

 

Byle tylko nie pomylić

imion miłych, w miłej chwili.

W jaki sposób w pamięć wryć,

aby jutro nadal żyć?

 

Kto doradzi, rzuci myśl?

Byle dobrą, już na dziś.

Zła podpowiedź i... – nie zmyślam –

kto wam będzie fraszki pisał?!

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania