O chorobie

Strach chowam w kieszeni

w domu walczę ze śmiercią

wychodząc walczę z życiem

 

Słabość ukrywam za szkłem

nie pozwolę Ci przestać oddychać

 

Nie teraz.

O chorobie
Autor: Atylda
Czytano 291 razy
Data dodania: 12.04.2023

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (23)

  • MartynaM 12.04.2023
    Bardzo dosłownie i co najgorsze zwroty grzecznościowe z wielkiej litery... skąd ta maniera?
  • Atylda 12.04.2023
    To nie maniera. To zwrot bezpośredni z szacunku do osoby o której pisze.
  • MartynaM 12.04.2023
    Atylda, w poezji tego nie stosujemy. Jeżeli coś wystawione na widok publiczny, nie jest prywatne. Tak tylko w bezpośrednim kontakcie, na portalu literackim, to błąd.
  • Atylda 12.04.2023
    MartynaM nadal pozostaje prywatne. Dla mnie. Zabieg zastosowany celowo. Żeby podkreślić to, że zwracam się bezpośrednio do niej.
  • MartynaM 12.04.2023
    Atylda, nie, teraz jest jak pismo urzędowe, a nie wiersz. Ale przecież Ty to wiesz...
  • Atylda 12.04.2023
    MartynaM na pismach urzędowych znam się jak nikt. Więc nie porównywałabym z nimi kilku linijek mówiących o bólu jaki czuję człowiek, kiedy nie chce się pogodzić z czyimś odejściem
  • MartynaM 12.04.2023
    Atylda, ja też się znam, dlatego zwracam Ci uwagę, że w poezji, tej wystawionej na widok publiczny, nie stosujemy zwrotów z wielkiej.
  • Atylda 12.04.2023
    MartynaM ok. Rozumiem i dziękuję. Być może kiedyś mi się to przyda :) jednak w tym, konkretnym utworze pozostawię to jak jest :)
  • MartynaM 12.04.2023
    Czytałam Twój piękny wiersz, dlaczego zamiast wstawiasz tylko ''głodne kawałki''?
  • Atylda 12.04.2023
    Bo dla mnie liczy się to co ja czuję do danego wiersza, nie to czy jest piękny dla odbiorców. Może być najbrzydszy, ale jest prawdziwy. Napisany pod wpływem chwili, emocji ma większe przesłanie.
  • MartynaM 12.04.2023
    Atylda, tamten wiersz napisany był z wielką znajomością warsztatu, szybko go usunęłaś... tylko tamten styl był znany... dobra, nie wnikam w tę grę. Popatrzę.
  • Atylda 12.04.2023
    MartynaM stąd nie da się nic usuwać. A mój styl cechuje się tym, że go w zasadzie nie ma. O własnym stylu można mówić jak się napisze już trochę kawałków
  • MartynaM 12.04.2023
    Atylda, proszę Cię nie pleć bzdur, edytować można wszystko... i to zrobiłaś, ale ja czytałam...
  • ten ja 12.04.2023
    Atylda, Niekoniecznie, można pisać bez konkretnego stylu cały czas, także będąc ugruntowaną literatką.
  • Atylda 12.04.2023
    ten ja ale jednak często używa się charakterystycznych zwrotów
  • Atylda 12.04.2023
    ten ja staje się rozpoznawalnym po sobie opisów, prowadzenia dialogów np
  • MartynaM 12.04.2023
    Metafora cudnie była zbudowana. Byłam zachwycona tym wierszem, dlatego nie pozwolę Ci go zabrać z pamięci... sorry!
  • ten ja 12.04.2023
    Atylda, To względne, można takie wymijać.
  • Atylda 12.04.2023
    ten ja ale po co? Jeżeli ktoś wypracuje własny styl i rozpoznawalność w moich oczach zyskuje. Sama bym tak chciała :)
  • ten ja 12.04.2023
    Atylda, Nie każdy tak musi chcieć, za siebie piszę - powinienem był dodać.
  • zsrrknight 12.04.2023
    średnie
  • Dekaos Dondi 12.04.2023
    Atylda↔Dużo w tym tekście, Ciebie. Pewnego buntu nawet. Też czasami tak mam. Zatem rozumiem. Chyba?
    Pozdrawiam?:)
  • lovjamaica 20.07.2023
    Piękne

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania