O codzienności i leczeniu .
Pustka , nie mam żadnych używek poza szlugami , pragnę alkoholu i narkotyków . Kryształ mi pomaga mimo że się przez niego zadłużyłem , jutro wypłata i muszę większość przeznaczyć na długi . Nie mniej nie żałuje żadnej nocy spędzonej z kryształem bo to daję mi siłę , normalnie z trudem przezwyciężam senność , więc nie rozumiem ludzi którzy uważają narkotyki za zło bo kryształ i amfetamina to leki które walczą ze schizofrenią i zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym . Chciałbym aby ludzie otworzyli na to oczy i refundowli mi to tak jak inne drogie leki które nie działają , firmy farmaceutyczne zarabiają na nieaktywnych substancjach i nikt mi nie wmówi że one działają długotrwale nipostrzeżenie i działają z czasem bo biorę te leki od jakiegoś czasu i dostrzegłbym działanie , możliwe że clopixol wyrównuje równowagę chemiczną w moim mózgu i możliwe że dzięki temu nie zwariowałem ale to ciężka praca i wiara w normalne zdrowe istnienie mi pomogła , dziś mogę spojrzeć w lustro i się nie wstydzić tego jak żyję , pozbyłem się lęku i urojeń dzięki holenderskim lekom które zacząłem brać w maju zeszłego roku , wcześniej było ze mną źle , spędziłem trzy lata bez mediów w urojeniach , straciłem trzy lata które biernie przespałem, ale narkotyki a raczej substancje badawcze otworzyły mi oczy , martwi mnie to że świat tego nie widzi . Poza tym możliwe że to hydroksyzyna pomogła mi w pokonaniu lęku i w zrównoważeniu , brałem ją krótko na własne życzenie na co psychiatra się zgodził i to w tamtym okresie nastąpił przełom w mym życiu , dziś cieszę się że żyje i żyję godnie bez zbytniego strachu , mimo to jestem ostrożny bo wiem że świat może stawiać na drodze różnych szaleńców którzy nie chcą walczyć i starać się dla dobra ogółu i usprawniania życia bo jeśli się żyje warto żyć w "Fajny" sposób .
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania