o coś chodzi gdy
schodzi o poranku
powietrze z materaca
ja dziękuję za wschody i zachody
dziękuję za obraźliwe filmy o miłości
ale pani stara ma mdłości
wielopoziomowe
ile jeszcze pożyję?
a jest się krótko i cieniutko
to wiem
za chwilę gołąb pod kołem tylko dźwięk
zdechłego ptaka
a jeszcze wczoraj piękny
niestety dzisiaj pokraka
podskakuję
może zobaczę wszech i ponad cząstkę świata
co tam?
nic tam
to samo co rano
powietrze schodzi z materaca
Komentarze (6)
rada - jeśliś nie na kacu
do wentyla przyłóż ryja
dmuchaj, żadna to mecyja
Przecież jak się podskakuje, linia horyzontu na chwilę przesuwa się odrobinkę, na tę chwilę, gdy jesteśmy "wyżej".
Piszesz:
podskakuję
może zobaczę...
Ja kiedyś napisałam taki wiersz 'Alchemia", a w nim takie słowa:
i nawet jeżeli coś
co z pewnością w końcu zobaczysz
kopnie w serce jak w stary płot
rozwali
przemieni ciało w śnieg podobny do popiołu
zbliż się do tego
nie bój się nawet lawy
bo jeżeli jej złoto miałoby cię zmienić
w czarne spadające ptaki -
przez chwilę będziesz wyżej
Lecz , czy można podskoczyć wyżej, jeśli "powietrze schodzi z materaca? Taki materac, to słaba skocznia, słabe podłoże.
I o tym pewnie piszesz.
Co do puenty - lepsza byłaby bez ostatniego wersu.
podskakuję
może zobaczę wszech i ponad cząstkę świata
co tam?
nic tam
to samo co rano
To samo co rano... A więc co? To, o czym piszesz na początku: "powietrze schodzi z materaca". czytelnik, zaciekawiony tym określeniem ''to samo co rano", idzie do początku, przypomina sobie. A gdy ma podany na tacy wiersz o zdechłym materacu, i to podany tymi samymi słowami, nawet żałuje, ze przeczytał tyle słów, żeby znowu przeczytać te same słowa. I mówi: Eeee... znowu to samo...:)
"gdy ma podany na tacy wers"
a jest się krótko i cieniutko
to wiem
za chwilę gołąb pod kołem tylko dźwięk
zdechłego ptaka
a jeszcze wczoraj piękny
niestety dzisiaj pokraka
Mnie rozbawiło tu określenie martwego ptaka - "pokraka". No bo i okraka, to truchło rozjechane, rozcapierzone... Na dodatek już nie zakracze. bo jest "po". Po życiu. Po śpiewaniu. Po-kraka.
Tylko ten "dźwięk zdechłego ptaka" jakoś mi nie pasuje. Skoro "po-kraka", to jaki dźwięk?...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania