o doświadczaniu śmierci
zrozumiałem
że muszę tańczyć z wiatrem i rzucać kamieniami w księżyc
zabijać węże a ich skórami obwiązywać oczy i iść w świat nie znając nic prócz tego
potrzebuję wszystkiego co ożywia
bo sam już jestem prawie martwy
i boję się co noc
że to nie ustąpi
a ja patrząc w lustro
uduszę się smutkiem i subtelnościami
wydawało mi się
że rozumiałem pustkę na sto milionów sposobów
ale myśląc o niej
próbując ją pojąć
oddalamy się od niej na
sto
milionów
mil
rozumiesz ją tylko wtedy
gdy stoi nad tobą całe jej szaleństwo
i patrząc w otchłań
stajesz się
tym
czym ona
Komentarze (3)
Dla mnie zajebiste.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania