o doświadczaniu śmierci

zrozumiałem

że muszę tańczyć z wiatrem i rzucać kamieniami w księżyc

zabijać węże a ich skórami obwiązywać oczy i iść w świat nie znając nic prócz tego

potrzebuję wszystkiego co ożywia

bo sam już jestem prawie martwy

i boję się co noc

że to nie ustąpi

a ja patrząc w lustro

uduszę się smutkiem i subtelnościami

wydawało mi się

że rozumiałem pustkę na sto milionów sposobów

ale myśląc o niej

próbując ją pojąć

oddalamy się od niej na

sto

milionów

mil

rozumiesz ją tylko wtedy

gdy stoi nad tobą całe jej szaleństwo

i patrząc w otchłań

stajesz się

tym

czym ona

Średnia ocena: 4.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • NataliaO 16.07.2017
    bo sam już jestem prawie martwy, pustka, otchłań - zapamiętam te słowa, i tytuł mi utkwi, ale całość brzmi trochę płytko, nie ma barwy, takie bez dźwięku ... całość tekstu nie zostawia w człowieku nic, a zawsze gdy czytałam pozostawało we mnie "Łał" ; 3 ;)
  • foxcatcher 18.07.2017
    nie jest to jakoś oficjalnie zapisane, ale koncepcyjnie tworzy on całość z dwoma poprzednimi wierszami (teraz jest wszystko i poranki ciemne jak noce) może wtedy spodoba Ci się bardziej. jeśli nie to trudno, zdarza się, ja go akurat bardzo lubię :) dzięki za opinię!
  • Canulas 10.08.2017
    A ja na swój (może i prymitywniejszy w odbiorze wierszy) sposób, pozwolę się nie zgodzić.
    Dla mnie zajebiste.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania