O kimś innym

I ten moment, kiedy muszę

po prostu być na zewnątrz.

W wolnych przestrzeniach, dostrzegać noc,

która zaczyna się od deszczu i nie kończy

porankiem.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Grafomanka pół roku temu
    Kurczę, dzisiaj wiersze, w które trzeba głęboko wchodzić... być na zewnątrz, czy to oznacza potrzebę spojrzenia z dystansu, bo inaczej trudno coś dostrzec? Czy to próba dotarcia do siebie?
  • Szalej. pół roku temu
    Nie mam pojęcia, to o kimś innym.
    Wydaje mi się, że to forma ucieczki, ale ni ja zasadzie nabrania dystansu. Raczej, po prostu ucieczka od uczuć, wspomnień... Ale, równocześnie - chęć bycia gdzie indziej, jeśli wiesz co mam na myśli.
    Cześć, Martyna - kopę lat. Wszystko w porządku?
  • Grafomanka pół roku temu
    Szalej. o tym właśnie napisałam. Dystans wg mnie oznacza inne spojrzenie na dość znane sobie problemy, jeśli tak można powiedzieć... nie pomyślałam o ucieczce, raczej o próbie zrozumienia uczuć, może pogodzenia z tym, co pod skórą... ale fajny ten okruch, taki do pomyślenia...

    Fajnie, że przychodzisz, Twoje wiersze to klasa sama w sobie i jest na czym się uczyć...

    Tak, u mnie na razie ok. A co u Ciebie?
  • Szalej. pół roku temu
    Grafomanka stabilnie... To najważniejsze.
    No widzisz. To nie jest próba zrozumienia, tylko zagłuszanie. Ja tak to widzę.
    Ale przestałem być podmiotem swoich tekstów już jakiś czas temu, więc średnio się znam...
  • Where Is My Mind pół roku temu
    Szalej., Czy Michael ucichł?
  • Where Is My Mind pół roku temu
    Zamilkł?
  • Where Is My Mind pół roku temu
    Milczenie Michaelów?
  • costam pół roku temu
    Wiersz-wehikuł. A przynajmniej, czytając go miałem przez chwilę wrażenie jakbym "tam" był.
  • Szalej. pół roku temu
    Dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania