o kurde
obejmnij ramieniem ostatni raz
przytul do siebie przygarnij jak psa
by być bliżej drabiny i nie spaść na ziemię
powiedz że kiedyś się spotkamy
oczy uśmiechnął się do siebie
rozmowa popłynie gładko
błądzimy pod jednym niebem
bądź nadzieją że koniec zawsze początkiem
droga wyboista zakręty dziury wypaść łatwo
nie jest dobrze odcinki życia są zagadką
nie byłaś łatwą tylko plotki na mieliźnie grzęzną
na zawsze wpadają w pułapkę
bądź nadzieją bądź zagadką
nie wyszło niestety innym razem
może w innym miejscu innym parku
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania