O liście i złotym kluczu
Możesz mi wysłać w butelce listy,
Lecz morze szponami prędko je zniszczy.
Możesz poszukać skarbów ukrytych,
Lecz tylko istnieją na kartkach już żółtych.
Wysłałam kiedyś w butelce list.
Było mi smutno- nie znalazł go nikt.
Widziałam mapę, ktoś skarb narysował,
Lecz zamiast zakopać- o skarbie zapomniał.
Możesz klucz szukać do bramy złotej,
Klucz ten, niestety, ktoś zgubił po drodze.
Droga różowa tak bardzo jest długa,
Na próżno tam szukać ze złota klucza.
Znalazłam ostatnio klucz zardzewiały,
Lecz nie pasował do złotej bramy,
Chciałam ją znaleźć na drodze różowej,
Drogi nie było- ktoś sadził tam trawę.
Zamiast w butelce, niech list pisze serce,
Może już każdą pisze literkę?
Możesz malować mapę- wskazówkę,
Która pokaże ukryte klucze...
Znalazłam skarb najdroższy dziś-
Do bramy złotej przepiękny klucz.
Gdy bramy nieba się otworzyły,
Po ścieżce różowej zaczęłam iść.
Kochani! Wiersz już kiedyś zamieszczałam na tej stronie, tylko pod innym nickiem. A co tam, przywolajmy wspomnienia ! :D
Komentarze (9)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania