o łuku

wszystko było dobrze, dopóki nie dostałem strzałą,

to musiał być sześćdziesięciofuntowy łuk, nie

lżejszy (którego cięciwę można trzymać dłużej)

dalekiego zasięgu, jak na armię która się zbliża.

 

giermek dostaje w brzuch strzałą znikąd

nie toczy dziko oczami, nie klnie, patrzy

ze spokojem na pióra lotki i myśli smutno,

że przecież ja nawet nie miałem brać udziału w bitwie,

 

jakie to życie kruche.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Misiek 19.09.2019
    ot taka miniatura historyczna - jak dla mnie jest dobra
  • Canulas 19.09.2019
    I ponownie dość ciekawe, choć już szczebelek mniej. Ale naprawdę na sekundę zatrzymuje.
  • piliery 19.09.2019
    Niedługo to na opowi zacznie publikować Julian Tuwim. :D Świetne to - tylko jaki sens ma powtarzanie publikacji dość już znanych z innych miejsc?
  • Canulas 19.09.2019
    Hmm, może żeby taki "przyszyty do miejsca ja" również miał szansę przeczytać?
  • Tjeri 19.09.2019
    A skąd znane? Ja w każdym razie nie znałam.
  • Pan Buczybór 19.09.2019
    Ciekawy wiersz, bardziej stonowany niż poprzednie. Ociera się o archaizm, ale jest całkiem zgrabny i przesłanie jest dość świeże.
  • Tjeri 19.09.2019
    Niby oczywista oczywistość, a coś tu jest.
    Może te spekulacje na temat łuku robią klimat, może ta delikatna teatralność... nie wiem.
    De nie urywa, ale się podobuje.
  • piliery 19.09.2019
    Znakomity tomik bartłomieja byrdy - polecam. https://docplayer.pl/25304757-Antyblogia-bartlomiej-byrdy.html
  • DrV 24.09.2019
    musiałeś tak rozjebać jak ikki turniej o zbroję strzelca??????
  • Ładny, przejmująco smutny obraz zarysowany jest tutaj.
    Trafił do mnie
    Pozdrawiam
  • sensol 19.09.2019
    prawdziwe. dobre!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania