„O, Pani!”
Daj mi, Pani, łaski Swojej
i uspokój serca drżenia.
Postaw, Pani, duszy mojej
cokół wiecznego natchnienia.
Otwórz, Pani, drogę co kręta,
a ja będę jej tworzył łany.
Zdejm, o Pani, ciemnot pęta
co mój umysł w nich związany.
Pozwól świtu poznać bryzę,
noc odgonić, w świat cwałować!
Ratuj, Pani, dobrym słowem
Daj nad grzechem tryumfować...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania