O poezji

Jestem wrogiem analizy wiersza. Zaglądanie poezji w zęby, to lewatywa dla duchowo ociemniałych; utwór przemawia nie” fakturą przecinków”, lecz tym, jakie budzi refleksje. Czy w ich wyniku jestem głodny następnych. Ile razy można opisywać te same zdarzenia, by były ciągle świeże, nośne, atrakcyjne i nie przeterminowane, te same skowyczące pustki peronowych oczekiwań na cokolwiek, te same telefony z poronionymi komunikatami?

 

Na podstawie poezji nie należy budować obrazu realnego świata. Z poezji można uczyć się różnorodności patrzenia na świat, jego wielowarstwowości ii zmienności, uczyć się, że dla każdego z nas przedstawia się inaczej. Jak nie być rzemieślnikiem wrażliwości.

*

Poezja wyklucza rzeczywistość. Rzeczywistość, to suche, zimne daty, nazwiska, obiektywne oceny. Poezja, to fikcja, myślowy skrót, emocjonalny błysk, ulotne nastroje, indywidualne klimaty. Niekiedy - żar. Poezja, to gloryfikowanie, naginanie własnych przeczuć i zamierzeń do faktów, to nieustanne przekształcanie świata prawdziwego w świat zgodny z fantazją jej zamiarów, to subiektywne interpretacje, życzenia, idealistyczne wizje.

 

Z powściągliwym taktem i gliceryną w oku, o poezji i językowej wrażliwości, znanej im z naukowych, teoretycznych przekazów, zza ściany, albo od przyjaciół, wypowiadają się ludzie, którzy zaledwie otarli się o indywidualnego twórcę. Ich namaszczona i niepodważalna wiedza o stanie duszy człowieka tworzącego, jest tak samo głęboka i przenikliwa, jak wiedza turysty o kraju znanym z krótkiego postoju na lotnisku.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • słone paluszki ponad rok temu
    Podoba mi się punkt widzenia.
  • Burton The Scribe ponad rok temu
    I ja uważam, że ważniejsze jest samo ciasto, niz forma w jakiej je upieczono.
  • Noico1 ponad rok temu
    Nie zgodzę się z tym, że poezja wyklucza rzeczywistość. Ona ją często kształtuje, wpływa na nią. Przemyśl, jak wpłynęły poezje naszych mistrzów na świadomość narodową, jak ją przemodelowały, ustawiły. Nie tylko zresztą poezja, ale każde słowo pisane. Nie na darmo powiedziano, że na początku było słowo. No ale za sam tekst daję pięć, a nawet sześć.
  • Poncki ponad rok temu
    Nerwinka? A jak zatem poznać poetę jeśli nie zgłebiając jego dzieł. Zdaje sobie sprawę, że analizując poezję, poeta staje się dla nas jedynie nierzeczywistą projekcją z naszego sposobu postrzegania, ale jeśli bardzo chcemy kogoś poznać, ponieważ chociażby uwielbiamy to co pisze, a do dyspozycji mamy jedynie jego twórczość to czy to jest niestety jedyny sposób.
    Rozumiem też, że może to rodzić pewien konflikt z artystą, który kocha tworzyć, lecz nie chce zostać poznanym, ponieważ kocha też swoją intelektualną samotność.

    Co wtedy powinien zrobić odbiorca?
  • Dekaos Dondi ponad rok temu
    Nerwinka↔W moim przekonaniu, poezja pozostanie pojęciem, nie do końca zdefiniowanym.
    "Wiecznie rozkwitającym kwiatem"↔dla każdego inaczej.
    O ile ów przykład, nie zawsze pasuje do treści wiersza,
    to do tożsamości poezji, jak najbardziej.
    Pozdrawiam?:)
  • Autorsky ponad rok temu
    Genialne rozważania i trafne wnioski! ?
  • Starszy Woźny ponad rok temu
    Popieram wywód autora w całej rozciągłości.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania