O progresie cywilizacyjnym w paru słowach – drabbelki
“Znałem kiedyś ludzi”
Znałem kiedyś ludzi, którzy wierzyli w kosmitów i bardzo chcieli się z nimi skomunikować, a nawet spotkać. No i pewnego razu się udało, ale to, co przeżyli w żaden sposób nie przypominało bajeczki o sympatycznym skądinąd Itim. Zaawansowana cywilizacja w mig skolonizowała Ziemię, a z ludzi uczyniła niewolników. Następnie, nim jeszcze rok nie upłynął, kolejna, jeszcze bardziej rozwinięta rasa zaatakowała planetę i roztoczyła nad nią parasol wszechwładzy. W końcu przyleciały istoty najinteligentniejsze, najsprytniejsze i najmądrzejsze w całym wszechświecie i dokonały konkwisty w imię postępu, krzewienia kultury i walki o pokój. Astro-Aszkenazyjczycy zdominowali świat mediów, ocenzurowali powiedzenie: „wasze ulice, nasze kamienice”.
“Ucywilizowani”
– Czy ucywilizowanie zawsze idzie w parze z rozwojem duchowym i moralnym?
– Trudno powiedzieć. Wiadomo, że dla anarchoprymitywisty pokroju Unabombera cywilizacja techniczna to samo zło. Z drugiej strony, rozwój technologii wymaga zaistnienia wielu cnót: człowieczej inteligencji, pracowitości, wyobraźni, umiejętności współdziałania oraz woli poznania prawdy o wszechświecie i nas samych.
– Dlaczegóż więc społeczeństwo premiuje jednostki sprytne, chciwe i zawzięte, pilnujące wyłącznie własnego nosa, dyktatorów, populistów i szarlatanów?
– Bo ludzie tworzą historię, ale nigdy się jej nie uczą, nie potrafią wnioskować – oświadczył Aszkenazyjczyk, a w jego oczach pojawił się błysk. – A teraz pozwól, że się udam do tej pięknej kamienicy przy twojej ulicy.
Komentarze (3)
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=94039 - tekst o Żydach (nie jestem rasistą, ale to nie o to przecież chodzi)
https://www.wykop.pl/link/3964093/czy-moralnosc-zalezy-od-inteligencji/ - polecam zwłaszcza komentarze pod filmikiem.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania