o tej samej porze
posypujesz sumienie popiołem
ale poranek jest szybszy
od nocy
szukasz przyszłości
choć sam wymyśliłeś jej śmierć
teraz wiem dzieciństwo zaczyna się
o tej samej porze
czas jest urojeniem szaleńca
pragnęłam umrzeć lecz życie
na to nie pozwoliło
świat nie zgodzi się bym podlewała ciszę
własnymi słowami
spotykamy się
na końcu tej samej drogi
wymieniamy przerośniętymi sercami
pora przerwać marzenia
o wolności
za rzadko się spełniają
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania