o tej samej porze

posypujesz sumienie popiołem

ale poranek jest szybszy

od nocy

szukasz przyszłości

choć sam wymyśliłeś jej śmierć

 

teraz wiem dzieciństwo zaczyna się

o tej samej porze

czas jest urojeniem szaleńca

pragnęłam umrzeć lecz życie

na to nie pozwoliło

świat nie zgodzi się bym podlewała ciszę

własnymi słowami

 

spotykamy się

na końcu tej samej drogi

wymieniamy przerośniętymi sercami

pora przerwać marzenia

o wolności

za rzadko się spełniają

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania