O, Valentino

POWIAŁO W ALHAMBRZE

WIATREM FENOWYM -

tu zimy grzęzawisko

 

Po miasteczku na spacer

dwoje dzieci poszło

zapatrzone w siebie

po śniegu grudzie i błocie

 

Łapka chłodna w prawej

ciepłej męskiej dłoni -

A powietrze tak dzwoni perliście

 

Pachnie słodko odwilż

jakby z miodem - goździk

ten korzennie gorący

najpierwszy pocałunek

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania