O weganizmie
Zastanawiam się poważnie,
czy weganki, karmiąc dzieci –
niemowlęta własnym mlekiem,
czują sprzeczność. Łamią przecież
swe zasady wyznawane –
żadnych jadeł odzwierzęcych!
Nigdy jajek, sera, miodu…
Zgroza dzieci mlekiem męczyć!
Jak to więc z pokarmem matki?
Mleko złe, a jest potrzebne?
Nawet bardziej – nieodzowne?
Te sprzeczności krążą we mnie.
Co do mięsa – zło najgorsze.
„Zbrodnia”! – kto zasadom wierny…
(chociaż człowiek, w swej naturze,
jest gatunkiem wszystkożernym).
Wegan sprawa, kiedy wierzą,
że wystarczą im roślinki,
są dorośli w swoim życiu…
Lecz ich dzieci – to nie świnki.
Nie są inwentarzem żywym,
lecz człowiekiem z urodzenia,
potrzebują, kiedy rosną,
mleka, mięsa do zjedzenia.
Dla rozwoju mózgu dziecka
witamina „be dwanaście”
w mięsie tkwiąca jest potrzebna
przez lat życia kilkanaście.
Skrajne diety nie dla dzieci…
Me pytanie zawrę w słowach:
„Czy weganie, dla zasady,
mogą zdrowiem ich szafować”?
Komentarze (62)
mgr Aleksandra Wedziuk-Reszka
23 września 2020 czas czytania 3 min
Dieta wegańska opiera się na wykluczeniu wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego i na przestrzeni ostatnich lat zyskuje na popularności. Coraz więcej osób staje się weganami z różnych powodów: ekologicznych, etycznych, filozoficznych, zdrowotnych czy ekonomicznych. Pomimo zauważalnego wzrostu liczby osób, które przechodzą na dietę wegańską, wciąż wokół niej istnieje wiele mitów i kontrowersji. Czy dieta wegańska jest zdrowa? Odpowiedź znajdziemy poniżej.
Mit: dieta wegańska jest niedoborowa w białko
Jednym z najczęściej powielanych mitów dotyczących diety wegańskiej jest ten związany ze spożyciem białka. Wiele osób uważa, że produkty będące źródłem białka to głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, a niedobory tego składnika występujące po eliminacji są spowodowane przez weganizm. Badania naukowe jednak zaprzeczają tej teorii. Wiele publikacji naukowych wskazuje, że dobrze zbilansowane dania wegańskie dostarczają odpowiedniej ilości białka i wszystkich niezbędnych aminokwasów.
Aby dostarczyć wszystkich niezbędnych aminokwasów, przy komponowaniu wegańskich posiłków warto mieć na uwadze różnorodność produktów. Dobrze zbilansowana dieta wegańska powinna zawierać produkty, które będą źródłem białka pochodzenia roślinnego, takie jak: nasiona roślin strączkowych, produkty sojowe np. tofu czy napoje sojowe. W codziennej diecie warto znaleźć miejsce dla orzechów, nasion i pestek.
Fakt: suplementacja witaminy B12 jest niezbędna
Weganizm a witamina B12 – to istotna kwestia, ze względu na to, w związku z tym, że witamina B12 występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego takich jak mięso, ryby czy mleko i produkty mleczne. Suplementacja witaminy B12 pod kontrolą lekarza w tym przypadku jest faktycznie konieczna.
Witamina B12 uczestniczy między innymi w produkcji erytrocytów. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Wpływa na obniżenie poziomu homocysteiny zwiększającej ryzyko chorób układu krążenia. Jej niedobory mogą prowadzić do anemii złośliwej, która objawia się osłabieniem, zmęczeniem, brakiem apetytu oraz zaburzeniami pamięci.
Mit: dieta wegańska nie dostarcza odpowiedniej ilości żelaza
Niedobór żelaza jest jednym z najpowszechniejszych niedoborów żywieniowych. Dieta wegańska a niedobory żelaza to częsty temat dyskusji. Weganie wykluczają ze swojego sposobu żywienia mięso i ryby, dlatego też w tym przypadku istnieje obawa o niedobory żelaza. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ składnik ten znajduje się również w produktach roślinnych tylko nieco w innej formie.
Żelazo w diecie wegańskiej występuje w formie niehemowej, która charakteryzuje się mniejszą przyswajalnością niż żelazo hemowe, obecne w produktach odzwierzęcych.
Liczne badania naukowe donoszą, że spożycie tego pierwiastka wśród wegan spełnia odpowiednie normy. Jeżeli chodzi o przypadki anemii w tej grupie osób, to też nie występują one częściej niż w grupie osób spożywających produkty pochodzenia zwierzęcego.
Aby zapewnić odpowiedni poziom spożycia żelaza w codziennej diecie, potrawy wegańskie powinny zawierać orzechy, nasiona czy pestki, nasiona roślin strączkowych, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz zielone warzywa liściaste.
W celu poprawienia biodostępności żelaza z produktów roślinnych, w diecie trzeba uwzględniać produkty będące źródłem witaminy C, która istotnie pomaga w lepszym wchłanianiu żelaza niehemowego. Jej dobrym źródłem są przede wszystkim warzywa i owoce takie jak natka pietruszki, czerwona papryka, czarne porzeczki czy warzywa kapustne. Poziom żelaza oraz ferrytyny warto kontrolować regularnymi badaniami krwi.
Mit: dieta wegańska sprzyja niedoborom wapnia
Ze źródłami wapnia większość osób kojarzy głównie mleko i produkty mleczne. Istotnie są one bardzo dobrym źródłem dobrze przyswajalnego wapnia w tradycyjnej diecie. W diecie wegańskiej, która polega na eliminacji wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym także tych bogatych w wapń, musimy szukać innych źródeł tego składnika. Jednocześnie nie jest powiedziane, że diety wegańskiej nie da się dobrze zbilansować pod kątem spożycia odpowiedniej ilości wapnia.
Jest mnóstwo roślinnych produktów „bogatych” w ten pierwiastek. Do tej grupy należą m.in. zielone warzywa (np. jarmuż, kapusta, brokuły), ziarna maku, sezamu, suszone figi, suszone morele. Źródłem wapnia są też fasola, soja, migdały, orzechy włoskie, orzechy laskowe czy produkty i napoje roślinne, zwłaszcza te wzbogacane w wapń. Żeby wchłanianie wapnia było efektywniejsze należy pamiętać o suplementacji witaminy D.
Fakt: odpowiednio zbilansowana dieta wegańska korzystnie wpływa na stan naszego zdrowia
Czy dieta wegańska jest bezpieczna? Odpowiedź brzmi tak, pomimo wielu obaw co do prawidłowego zbilansowania diety wegan, odpowiednie jej zaplanowanie i komponowanie, zapobiega wystąpieniu niedoborów oraz dodatkowo pozytywnie wpływa na stan zdrowia.
Według badań Światowej Organizacji Zdrowia stosowanie diety wegańskiej związane jest między innymi ze zmniejszonym ryzykiem zachorowania na nowotwory (zwłaszcza okrężnicy i raka prostaty) i choroby układu sercowo-naczyniowego. Weganie wyróżniają się także mniejszym ryzykiem wystąpienia otyłości, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy oraz mniejszą śmiertelnością z powodu choroby niedokrwiennej serca. Mniejsze narażenie na wyżej wymienione schorzenia weganie mogą zawdzięczać cennym składnikom takim jak błonnik pokarmowy, jedno- i wielonienasyconym kwasom tłuszczowym czy antyoksydantom. Weganie spożywają je w większych ilościach w postaci warzyw, owoców, roślin strączkowych, orzechów, nasion i innych produktów pochodzenia roślinnego.
Bibliografia:
1. Fields H, Ruddy B, Wallace R, Shah A, Millstine D, Marks L. How to Monitor and Advise Vegans to Ensure Adequate Nutrient Intake The Journal of the American Osteopathic Association February 2016, Vol 116 No. 2.
2. Mariotti F, Gardner Ch. Dietary Protein and Amino Acids in Vegetarian Diets—A Review Nutrients 2019, 11, 2661; doi:10.3390/nu11112661
3. Academy of Nutrition and Dietetics: Position of the Academy of Nutrition and Dietetics: Vegetarian Diets, “Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics”, 2016, 116.
4. Petti A, Palmieri B, Vadalà M, Laurino C. Vegetarianism and veganism: not only benefits but also gaps. A review. Progress in Nutrition 2017; Vol. 19, N. 3: 229-242 DOI: 10.23751/pn.v19i3.5229
5. Jarosz M. (red.) Normy żywienia dla populacji polskiej, Wyd. IŻŻ, Warszawa 2017
Wolę po ludzku - człowiek jest gatunkiem wszystkożernym i do prawidłowego rozwoju dziecka (a i w dorosłości również) potzrebuje tak roślin, jak mięsa i produktów odzwierzęcych. Żadne suplementy "z witaminami, żelazem..." nie zastąpią naturalnie przyjmowanych w pokarmie i naturalnie przyswajalnych. Takie jest życie, a weganie próbują walczyć z naturą - to jest wynaturzenie.
PS. Proponuję zmusić krowy do jedzenia tylko mięsa, a np psa (czy innego drapieżnika) tylko rośliny. Życzę powodzenia. To jak z przysłowiową muchą, której rosyjski naukowiec wyrywał po kolei nóżki...
To tyle.
F1 oraz Ctrl to skrót klawiszowy do odśnieżania mózgu, chyba ?
Ale ja mam, chodziłam na wykłady o zdrowym żywieniu prowadzone przez panią dietetyk, a żeby zostać dietetykiem, trzeba skończyć studia, poza tym miałam do czynienia z technologią produkcji, wprawdzie to nie technologia żywienia, ale daje jakiś obraz powstawania produktu, a czy dany produkt zdrowy, to trzeba się samemu douczyć :)
Niemowlę do prawidłowego rozwoju potrzebuje diety zbilansowanej, a ta składa się z produktów roślinnych, zwierzęcych i odzwierzęcych, no i oczywiście tłuszczów.
Szanowna Angelika wie o tym, że mózg człowieka rozwinął się dzięki białku zwierzęcemu, a nie roślinnemu? Odnośnie do sztucznych witamin w pigułce, często organizm odrzuca sztuczne, dlatego po wielkim boomie na witaminki z apteki, dziś zaleca się spożywanie witamin zawartych w żywności! Wie o tym szanowna Angelika, że papryka zawiera więcej witaminy C niż cytryna, hę? I że od witamicy C w pigułce tworzą się kamienie nerkowe? Od spożywania cytrynki nic się nie tworzy, a ewentualny nadmiar organizm wydala, zaś przedakowana np. witamina A staje się substancją toksyczną dla organizmu.
Dorosły człowiek może sobie zostać wegetarianinem albo weganinem, jego brocha, jak to się kolokwialnie mówi, ale od dziecka wara. O! :)
Nie Chcę mi się tłumaczyć, różnicy między lekami , a suplementami. Rozpuszczaniem witamin w tłuszczach, czy wodzie, magazynowaniem, wydalaniem, ale zapewniam, że zdrowy organizm sam sobie świetnie poradzi ze wszystkimi problemami . Naprawdę nie ma co sobie zawracać głowy, zakwaszeniem, odkwaszaniem, suplementami tym bardziej, że do dobrego funkcjonowania wystarczy zbilansowana dieta, 😀jec, co chcesz i trochę się ruszaj, forma dowolną pływanie, spacery sex ! Pa moie mądre dziadziusia i babusie po kursach i praktykach przy garnkach, piecach i piekarnikach. 🤛
Niechybnie nie chce Ci się tłumaczyć, bo nie jesz białka zwierzęcego. No widzisz, nie tylko od baby, chłop robi się słaby, ale z braku białka też :)
Nie zapewniaj lepiej, bo będzie Ci niezręcznie jakby, skoro zdrowy organizm sam sobie ze wszystkim radzi, jak twierdzisz, to dlaczego piwosze często zapadają na kamicę nerkową, przecież tak dużo piwa żłopią, które ładnie nereczki wypłukuje?
Ci powiem, nie musisz zaprzęgać wujka Googla :)
Piwo zawiera puryny, które podnoszą poziom kwasu moczowego, a od kwasu nie ma szpasu, tylko okropna kolka nerkowa :)
Aha, SE nie zawracaj głowy, skoro nie chcesz, Twoja wola, tylko nie udowadniaj innym, że tak jest dobrze, panie ładny i wiecznie młody :) Hihihihih, jak Lenin w mauzoleum, tylko go cosik grzyb unicestwia, vide - za uszami straszne plamy grzybowe.
Opowiedz, ja mam też fajoskiego medyka, bywa też zabawny, tylko strasznie zasadniczy jakiś. W dobie koronaświrusa się okropnie ścięliśmy, summa summarum wyszło na moje, a medyk ze złości zaczął korygować mój niemiecki, no cóż, perfekcyjna nie jestem i czasem się w ferworze gadki wykładam na przyimkach, nio, popiertulone soM. Np. raz mówi się - 'nach Hause' - do domu, ale do mieszkania mówi się - 'in die Wohnung', no i mi się czasem supełkuje, i tyle. Wyszło jakby, że medyk to wykształcony cham, i też tyle :)
PS. To, co napisałaś o potrzebie mięsa dla rozwoju mózgu - wspomniałem też w wierszyku. Uzupełniłaś też trochę - z zainteresowaniem przeczytałem.
Dziękuję, wystarczy mi tych twoich bzdur i pseudonaukowo podpieranej ideologii. Chcesz, to się truj tą chemią. Ja wolę naturalne produkty, do których organizm człowieka jest przyzwyczajony i mu nie szkodzi a przeciwnie - potrzebny.
Tirlititli :) Trafiony zatopiony! Miło, że potrafisz się bawić, Łukaszenko :)
Dobrze, że wtrąciłeś swoje trzy grosze, tylko jeszcze racz spojrzeć na grubasów w USA,
oni kochają burgery, frytki, muffiny i colę z cukrem, czyli śmieciowe żarcie od Maca:
https://www.youtube.com/live/1uWcnUX6LYg
Doktor Now, to chyba jedyny lekarz w Texasie, który leczy monstrualnych grubasów, ciągną do niego chorzy ze wszystkich stanów, inni lekarze raczej nie chcą ich leczyć.
Dzięki, sympatyczny Twój wiersz z nutką edukacyjną. Piątak się należy, bo wiedza to nie byle co :)
Hihihihih, Angelina to nasz boss /samozwańczy jakby/, zatem się nie przejmuj, boss postanowił się zabawić i przyciął jarząbka :)
szczerze to myślę, że nie ma śmieciowego jedzenia, ale jest jedzenia po prostu za dużo, forma nagrody, sama tak robię :) irlandzka whisky i czekolada gorzka, zawsze przesadzam :)))
łażę wesoła, bo lubię, a później kombinuję skąd wziąć kasę na kontynuowanie przyjemności.
wegetarianka, czy nie, głupia czy mądra nie jestem wolna od Demonów Pokus & Przyjemności . jak na razie w przypadku moich ulubionych łiskaczy , ciągle górą te demony :)
zdzisiek,
to co przyswaja twój organizm, czy czego nie przyswaja, tak też może być, niestety. to śladowe ilości substancji czynnych zawartych w lekach, suplementach, czy pokarmach. naprawdę nie ma się czym przejmować jeżeli jesteś zdrowy. ale, jeżeli chorujesz, np. na nadciśnienie, to kofeina zawarta w kawie będzie podnosiła ciśnienie tętnicze, jeżeli łykniesz suplement, lek z kofeiną będzie tak samo...
łatwiej chyba byłoby to omówić na przykładzie magnezu , ale to już musisz sam wygoglować.
w każdym razie jeżeli masz nadciśnienie, pijesz alko, kawę, stresujesz się tym samym wypłukujesz (mocz, pot) zużywasz z organizmu ten minerał , to polecam jednak lek , niż suplement, czy pokarm ( te wszystkie zielone rośliny, chlorofil zawiera magnez) na taki niedobór ... czytaj bibliografię ! głupi nie jesteś.
i potwierdzam za Szpilką wiersz, nawet fajny :)
nie prawda, nie jestem boss, czy jarząbek. naprawdę :)
nie mieszaj Zdziśkowi !
A ja się nie zahartowałam, od zawsze mnie mierził fanatyzm i wszystkowiedzący ;)
Aha, zatem pardą - errare humanum est :)
Hahahahah, a kto nie ma pokus? Niech żyją pokusy, bez nich byłoby ciulowo :)
Ano, czasu zabijać nie wolno, bo zabitego ożywić się nie da :)
Będzie super fajowsko, ognisko i podrzynanie gardeł gęsi. Moc atrakcji.
M.in. prezentacja sztuki kulinarnej miejscowego KGW połączona z degustacją flaków, kaszany i jęzorów. Pycha ! Palce Lizać. Muzyka na żywo, przeciąganie liny...
Bez strachu, będzie wszystko co trzeba :)))
A nawet więcej, bo przewidziany będzie też pokaz tortur na ochotnikach w wykonaniu Grupy Rekonstrukcyjnej Inkwizytorów.
Naprawdę serdecznie zapraszam !
Jak ja lubię nawiedzonych aktywistów, którzy są "za" lub "przeciw" (w zależności od poglądu na coś).
Powtórzę - jak ja lubię fanatycznych oszołomów :) Tu - nawiedzonych wegan :)
Zdzichu zastanawia się jak zrobić z glutenu pszennego kiełbachę, suchą krakowską i co to w ogóle za k! Spisek :)
Zresztą co racja to racja, palcie sobie szlugi, jak kiedyś i czytajcie papierowe gazety. To jest nawet fajne :)
Weganizm jest bardziej restrykcyjną dietą roślinną niż wegetarianizm.
Wegetarianie mogą jeść nabiał, jaja i miód, a weganie nie.
nie lataj za mną i nie zmieniaj tych ksywek :)))) nie lubię cię i ciężko będzie to zmienić . bywaj i nie zaśmiecaj Zdziśkowi pod wierszem. Sam coś może napisz w ramach terapii, może ? pod własnym imieniem i nazwiskiem. Bardzo katharsis, szczurku.
i koniec audiencji.
bo napadasz na słabszych , a tego nie lubię.
Młode pokolenie potrzebuje dyscypliny żywieniowej w celu wykształcenia właściwych nawyków bo te zostają na długie lata z nami choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania