O weganizmie

Zastanawiam się poważnie,

czy weganki, karmiąc dzieci –

niemowlęta własnym mlekiem,

czują sprzeczność. Łamią przecież

 

swe zasady wyznawane –

żadnych jadeł odzwierzęcych!

Nigdy jajek, sera, miodu…

Zgroza dzieci mlekiem męczyć!

 

Jak to więc z pokarmem matki?

Mleko złe, a jest potrzebne?

Nawet bardziej – nieodzowne?

Te sprzeczności krążą we mnie.

 

Co do mięsa – zło najgorsze.

„Zbrodnia”! – kto zasadom wierny…

(chociaż człowiek, w swej naturze,

jest gatunkiem wszystkożernym).

 

Wegan sprawa, kiedy wierzą,

że wystarczą im roślinki,

są dorośli w swoim życiu…

Lecz ich dzieci – to nie świnki.

 

Nie są inwentarzem żywym,

lecz człowiekiem z urodzenia,

potrzebują, kiedy rosną,

mleka, mięsa do zjedzenia.

 

Dla rozwoju mózgu dziecka

witamina „be dwanaście”

w mięsie tkwiąca jest potrzebna

przez lat życia kilkanaście.

 

Skrajne diety nie dla dzieci…

Me pytanie zawrę w słowach:

„Czy weganie, dla zasady,

mogą zdrowiem ich szafować”?

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (62)

  • zsrrknight 8 miesięcy temu
    no są tacy, co z własnego egoizmu i dla własnych zasad, gotowi są krzywdzić, a nawet zabić - nieświadomie zazwyczaj. No i tak jak ze wszystkim są weganie zdrowi i świadomi (umysłowo) i weganie fanatycy
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Jak w każdej grupie - są normalni i fanatycy. Z trzy miesiące temu było głośno o trzyletniej dziewczynce, którą rodzice zagłodzili prawie na śmierć, karmiąc ją rygorystyczną dietą złożoną wyłącznie z owoców. Ledwie to dziecko zostało odratowane w szpitalu...
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Fakty i mity dotyczące diety wegańskiej
    mgr Aleksandra Wedziuk-Reszka
    23 września 2020 czas czytania 3 min
    Dieta wegańska opiera się na wykluczeniu wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego i na przestrzeni ostatnich lat zyskuje na popularności. Coraz więcej osób staje się weganami z różnych powodów: ekologicznych, etycznych, filozoficznych, zdrowotnych czy ekonomicznych. Pomimo zauważalnego wzrostu liczby osób, które przechodzą na dietę wegańską, wciąż wokół niej istnieje wiele mitów i kontrowersji. Czy dieta wegańska jest zdrowa? Odpowiedź znajdziemy poniżej.
    Mit: dieta wegańska jest niedoborowa w białko

    Jednym z najczęściej powielanych mitów dotyczących diety wegańskiej jest ten związany ze spożyciem białka. Wiele osób uważa, że produkty będące źródłem białka to głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, a niedobory tego składnika występujące po eliminacji są spowodowane przez weganizm. Badania naukowe jednak zaprzeczają tej teorii. Wiele publikacji naukowych wskazuje, że dobrze zbilansowane dania wegańskie dostarczają odpowiedniej ilości białka i wszystkich niezbędnych aminokwasów.

    Aby dostarczyć wszystkich niezbędnych aminokwasów, przy komponowaniu wegańskich posiłków warto mieć na uwadze różnorodność produktów. Dobrze zbilansowana dieta wegańska powinna zawierać produkty, które będą źródłem białka pochodzenia roślinnego, takie jak: nasiona roślin strączkowych, produkty sojowe np. tofu czy napoje sojowe. W codziennej diecie warto znaleźć miejsce dla orzechów, nasion i pestek.

    Fakt: suplementacja witaminy B12 jest niezbędna

    Weganizm a witamina B12 – to istotna kwestia, ze względu na to, w związku z tym, że witamina B12 występuje tylko w produktach pochodzenia zwierzęcego takich jak mięso, ryby czy mleko i produkty mleczne. Suplementacja witaminy B12 pod kontrolą lekarza w tym przypadku jest faktycznie konieczna.

    Witamina B12 uczestniczy między innymi w produkcji erytrocytów. Jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego. Wpływa na obniżenie poziomu homocysteiny zwiększającej ryzyko chorób układu krążenia. Jej niedobory mogą prowadzić do anemii złośliwej, która objawia się osłabieniem, zmęczeniem, brakiem apetytu oraz zaburzeniami pamięci.

    Mit: dieta wegańska nie dostarcza odpowiedniej ilości żelaza

    Niedobór żelaza jest jednym z najpowszechniejszych niedoborów żywieniowych. Dieta wegańska a niedobory żelaza to częsty temat dyskusji. Weganie wykluczają ze swojego sposobu żywienia mięso i ryby, dlatego też w tym przypadku istnieje obawa o niedobory żelaza. Zupełnie niepotrzebnie, ponieważ składnik ten znajduje się również w produktach roślinnych tylko nieco w innej formie.

    Żelazo w diecie wegańskiej występuje w formie niehemowej, która charakteryzuje się mniejszą przyswajalnością niż żelazo hemowe, obecne w produktach odzwierzęcych.

    Liczne badania naukowe donoszą, że spożycie tego pierwiastka wśród wegan spełnia odpowiednie normy. Jeżeli chodzi o przypadki anemii w tej grupie osób, to też nie występują one częściej niż w grupie osób spożywających produkty pochodzenia zwierzęcego.

    Aby zapewnić odpowiedni poziom spożycia żelaza w codziennej diecie, potrawy wegańskie powinny zawierać orzechy, nasiona czy pestki, nasiona roślin strączkowych, pełnoziarniste produkty zbożowe oraz zielone warzywa liściaste.

    W celu poprawienia biodostępności żelaza z produktów roślinnych, w diecie trzeba uwzględniać produkty będące źródłem witaminy C, która istotnie pomaga w lepszym wchłanianiu żelaza niehemowego. Jej dobrym źródłem są przede wszystkim warzywa i owoce takie jak natka pietruszki, czerwona papryka, czarne porzeczki czy warzywa kapustne. Poziom żelaza oraz ferrytyny warto kontrolować regularnymi badaniami krwi.

    Mit: dieta wegańska sprzyja niedoborom wapnia

    Ze źródłami wapnia większość osób kojarzy głównie mleko i produkty mleczne. Istotnie są one bardzo dobrym źródłem dobrze przyswajalnego wapnia w tradycyjnej diecie. W diecie wegańskiej, która polega na eliminacji wszystkich produktów pochodzenia zwierzęcego, w tym także tych bogatych w wapń, musimy szukać innych źródeł tego składnika. Jednocześnie nie jest powiedziane, że diety wegańskiej nie da się dobrze zbilansować pod kątem spożycia odpowiedniej ilości wapnia.

    Jest mnóstwo roślinnych produktów „bogatych” w ten pierwiastek. Do tej grupy należą m.in. zielone warzywa (np. jarmuż, kapusta, brokuły), ziarna maku, sezamu, suszone figi, suszone morele. Źródłem wapnia są też fasola, soja, migdały, orzechy włoskie, orzechy laskowe czy produkty i napoje roślinne, zwłaszcza te wzbogacane w wapń. Żeby wchłanianie wapnia było efektywniejsze należy pamiętać o suplementacji witaminy D.

    Fakt: odpowiednio zbilansowana dieta wegańska korzystnie wpływa na stan naszego zdrowia

    Czy dieta wegańska jest bezpieczna? Odpowiedź brzmi tak, pomimo wielu obaw co do prawidłowego zbilansowania diety wegan, odpowiednie jej zaplanowanie i komponowanie, zapobiega wystąpieniu niedoborów oraz dodatkowo pozytywnie wpływa na stan zdrowia.

    Według badań Światowej Organizacji Zdrowia stosowanie diety wegańskiej związane jest między innymi ze zmniejszonym ryzykiem zachorowania na nowotwory (zwłaszcza okrężnicy i raka prostaty) i choroby układu sercowo-naczyniowego. Weganie wyróżniają się także mniejszym ryzykiem wystąpienia otyłości, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy oraz mniejszą śmiertelnością z powodu choroby niedokrwiennej serca. Mniejsze narażenie na wyżej wymienione schorzenia weganie mogą zawdzięczać cennym składnikom takim jak błonnik pokarmowy, jedno- i wielonienasyconym kwasom tłuszczowym czy antyoksydantom. Weganie spożywają je w większych ilościach w postaci warzyw, owoców, roślin strączkowych, orzechów, nasion i innych produktów pochodzenia roślinnego.

    Bibliografia:

    1. Fields H, Ruddy B, Wallace R, Shah A, Millstine D, Marks L. How to Monitor and Advise Vegans to Ensure Adequate Nutrient Intake The Journal of the American Osteopathic Association February 2016, Vol 116 No. 2.

    2. Mariotti F, Gardner Ch. Dietary Protein and Amino Acids in Vegetarian Diets—A Review Nutrients 2019, 11, 2661; doi:10.3390/nu11112661

    3. Academy of Nutrition and Dietetics: Position of the Academy of Nutrition and Dietetics: Vegetarian Diets, “Journal of the Academy of Nutrition and Dietetics”, 2016, 116.

    4. Petti A, Palmieri B, Vadalà M, Laurino C. Vegetarianism and veganism: not only benefits but also gaps. A review. Progress in Nutrition 2017; Vol. 19, N. 3: 229-242 DOI: 10.23751/pn.v19i3.5229

    5. Jarosz M. (red.) Normy żywienia dla populacji polskiej, Wyd. IŻŻ, Warszawa 2017
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Angelina Możesz jeszcze więcej tego wstawiać, podpierając się "ałtorytetami od wegan", wychodzącymi z założenia "dostosdwać wyniki do naszej ideologicznej tezy". Tyle samo mogę i ja wstawiać, jako kontrapunkt.
    Wolę po ludzku - człowiek jest gatunkiem wszystkożernym i do prawidłowego rozwoju dziecka (a i w dorosłości również) potzrebuje tak roślin, jak mięsa i produktów odzwierzęcych. Żadne suplementy "z witaminami, żelazem..." nie zastąpią naturalnie przyjmowanych w pokarmie i naturalnie przyswajalnych. Takie jest życie, a weganie próbują walczyć z naturą - to jest wynaturzenie.
    PS. Proponuję zmusić krowy do jedzenia tylko mięsa, a np psa (czy innego drapieżnika) tylko rośliny. Życzę powodzenia. To jak z przysłowiową muchą, której rosyjski naukowiec wyrywał po kolei nóżki...

    To tyle.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Zdzisław B. Bardzo Szkodliwy Ciemnogrodzianinie, nauka nie jest stała, jest zmienna. Żyjesz też w zmiennym świecie, nie stałym. Nie masz bladego pojęcia o dietetyce, suplementach i lekach, a mądrzysz się jak badacz nauki o żywieniu z 30 letnim doświadczeniem .
    F1 oraz Ctrl to skrót klawiszowy do odśnieżania mózgu, chyba ?
  • Angelina 8 miesięcy temu
    F2 oraz Alt skrót do wietrzenia mózgu z mgły i przesądów itd...
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Ale ja mam, chodziłam na wykłady o zdrowym żywieniu prowadzone przez panią dietetyk, a żeby zostać dietetykiem, trzeba skończyć studia, poza tym miałam do czynienia z technologią produkcji, wprawdzie to nie technologia żywienia, ale daje jakiś obraz powstawania produktu, a czy dany produkt zdrowy, to trzeba się samemu douczyć :)

    Niemowlę do prawidłowego rozwoju potrzebuje diety zbilansowanej, a ta składa się z produktów roślinnych, zwierzęcych i odzwierzęcych, no i oczywiście tłuszczów.
    Szanowna Angelika wie o tym, że mózg człowieka rozwinął się dzięki białku zwierzęcemu, a nie roślinnemu? Odnośnie do sztucznych witamin w pigułce, często organizm odrzuca sztuczne, dlatego po wielkim boomie na witaminki z apteki, dziś zaleca się spożywanie witamin zawartych w żywności! Wie o tym szanowna Angelika, że papryka zawiera więcej witaminy C niż cytryna, hę? I że od witamicy C w pigułce tworzą się kamienie nerkowe? Od spożywania cytrynki nic się nie tworzy, a ewentualny nadmiar organizm wydala, zaś przedakowana np. witamina A staje się substancją toksyczną dla organizmu.

    Dorosły człowiek może sobie zostać wegetarianinem albo weganinem, jego brocha, jak to się kolokwialnie mówi, ale od dziecka wara. O! :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Szpilka , zapewniam, że organizm bardzo szybko zareaguje na nadmiar Wit. C, tak szybko, że niejeden/a nie zdąży dobiec do toalety :)
    Nie Chcę mi się tłumaczyć, różnicy między lekami , a suplementami. Rozpuszczaniem witamin w tłuszczach, czy wodzie, magazynowaniem, wydalaniem, ale zapewniam, że zdrowy organizm sam sobie świetnie poradzi ze wszystkimi problemami . Naprawdę nie ma co sobie zawracać głowy, zakwaszeniem, odkwaszaniem, suplementami tym bardziej, że do dobrego funkcjonowania wystarczy zbilansowana dieta, 😀jec, co chcesz i trochę się ruszaj, forma dowolną pływanie, spacery sex ! Pa moie mądre dziadziusia i babusie po kursach i praktykach przy garnkach, piecach i piekarnikach. 🤛
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Ps 2 Szpilka , nieprawda z tym dzieckiem. Zapewniam, że dzieci mogą być wege, ale ryba od czasu do czasu będzie w jadłospisie. Widzę, że strasznie dużo Demonów krąży wokół tego tematu :))) nawet o tym nie wiedziałam. Fakt, słabo się tym interesuję, no i mam fajną lekarkę rodzinną, mądra, młoda, wesoła. Opowiem jej o was 🙃
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Niechybnie nie chce Ci się tłumaczyć, bo nie jesz białka zwierzęcego. No widzisz, nie tylko od baby, chłop robi się słaby, ale z braku białka też :)
    Nie zapewniaj lepiej, bo będzie Ci niezręcznie jakby, skoro zdrowy organizm sam sobie ze wszystkim radzi, jak twierdzisz, to dlaczego piwosze często zapadają na kamicę nerkową, przecież tak dużo piwa żłopią, które ładnie nereczki wypłukuje?

    Ci powiem, nie musisz zaprzęgać wujka Googla :)
    Piwo zawiera puryny, które podnoszą poziom kwasu moczowego, a od kwasu nie ma szpasu, tylko okropna kolka nerkowa :)

    Aha, SE nie zawracaj głowy, skoro nie chcesz, Twoja wola, tylko nie udowadniaj innym, że tak jest dobrze, panie ładny i wiecznie młody :) Hihihihih, jak Lenin w mauzoleum, tylko go cosik grzyb unicestwia, vide - za uszami straszne plamy grzybowe.
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    https://i.ytimg.com/vi/gTXC92JLpWE/hqdefault.jpg
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Opowiedz, ja mam też fajoskiego medyka, bywa też zabawny, tylko strasznie zasadniczy jakiś. W dobie koronaświrusa się okropnie ścięliśmy, summa summarum wyszło na moje, a medyk ze złości zaczął korygować mój niemiecki, no cóż, perfekcyjna nie jestem i czasem się w ferworze gadki wykładam na przyimkach, nio, popiertulone soM. Np. raz mówi się - 'nach Hause' - do domu, ale do mieszkania mówi się - 'in die Wohnung', no i mi się czasem supełkuje, i tyle. Wyszło jakby, że medyk to wykształcony cham, i też tyle :)
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Szpilka No cóż, takim jak Angelina - nawiedzonym aktywiszczom "wege" - nie da się wytłumaczyć, iż "białe jest białe, a nie czarne". Dla nich roślinka to wszystko, a mięsko to z góry jest "be". Odrzucą z góry wszelkie argumenty. Wolą się truć sztucznymi elementami, które są naturalnie przyswajalne z mięsa i bez trucia... Ich sprawa, ale nie dla dzieci!
    PS. To, co napisałaś o potrzebie mięsa dla rozwoju mózgu - wspomniałem też w wierszyku. Uzupełniłaś też trochę - z zainteresowaniem przeczytałem.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Szpilka , same bzdury i opinie , które krążą po świecie, pewnie już z 700 lat, raczej w mało zmienionej formie. Baby z bazarów Bizancjum, pewnie tak samo tłumaczyły sobie świat. Zaraz pewnie przejdziesz do przepowiedni i horoskopów :))) spoko można i tak. Możecie zabijać inne istoty, jeść mięso wasz wybór, mnie nic do tego. Wasz problem, nie muj. A wtrąciłam swoje 3 grosze tylko dlatego, że nie lubię straszenia w stylu, nie będziesz jadł mięsa to będziesz głupi :))) itp. etc. podałam bibliografię , można się przyjrzeć, można to olać. Wnioski są wasze.
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Angelina piszesz, iż zastępowanie naturalnych składników, które są człowiekowi niezbędne a zawarte są w mięsie - można bezpiecznie zastępować sztucznymi "tabletkami"? Że to jest "toi samo"?
    Dziękuję, wystarczy mi tych twoich bzdur i pseudonaukowo podpieranej ideologii. Chcesz, to się truj tą chemią. Ja wolę naturalne produkty, do których organizm człowieka jest przyzwyczajony i mu nie szkodzi a przeciwnie - potrzebny.
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Tirlititli :) Trafiony zatopiony! Miło, że potrafisz się bawić, Łukaszenko :)

    Dobrze, że wtrąciłeś swoje trzy grosze, tylko jeszcze racz spojrzeć na grubasów w USA,
    oni kochają burgery, frytki, muffiny i colę z cukrem, czyli śmieciowe żarcie od Maca:

    https://www.youtube.com/live/1uWcnUX6LYg

    Doktor Now, to chyba jedyny lekarz w Texasie, który leczy monstrualnych grubasów, ciągną do niego chorzy ze wszystkich stanów, inni lekarze raczej nie chcą ich leczyć.
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Zdzisław B.

    Dzięki, sympatyczny Twój wiersz z nutką edukacyjną. Piątak się należy, bo wiedza to nie byle co :)

    Hihihihih, Angelina to nasz boss /samozwańczy jakby/, zatem się nie przejmuj, boss postanowił się zabawić i przyciął jarząbka :)
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Szpilka Ja i "przejąć się"? :))) Życie już dawno mnie zahartowało. Niewrażliwym na oszołomskie czy skrajne wpisy ;)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Szpilka ,
    szczerze to myślę, że nie ma śmieciowego jedzenia, ale jest jedzenia po prostu za dużo, forma nagrody, sama tak robię :) irlandzka whisky i czekolada gorzka, zawsze przesadzam :)))
    łażę wesoła, bo lubię, a później kombinuję skąd wziąć kasę na kontynuowanie przyjemności.
    wegetarianka, czy nie, głupia czy mądra nie jestem wolna od Demonów Pokus & Przyjemności . jak na razie w przypadku moich ulubionych łiskaczy , ciągle górą te demony :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Kolejny Ps nie jestem łukaszenką, czy tam kimś innym, jestem znacznie starszą istotą , naprawdę :)
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina Stara, przepita alfonsiara xD
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Zdzisław B.
    zdzisiek,
    to co przyswaja twój organizm, czy czego nie przyswaja, tak też może być, niestety. to śladowe ilości substancji czynnych zawartych w lekach, suplementach, czy pokarmach. naprawdę nie ma się czym przejmować jeżeli jesteś zdrowy. ale, jeżeli chorujesz, np. na nadciśnienie, to kofeina zawarta w kawie będzie podnosiła ciśnienie tętnicze, jeżeli łykniesz suplement, lek z kofeiną będzie tak samo...
    łatwiej chyba byłoby to omówić na przykładzie magnezu , ale to już musisz sam wygoglować.
    w każdym razie jeżeli masz nadciśnienie, pijesz alko, kawę, stresujesz się tym samym wypłukujesz (mocz, pot) zużywasz z organizmu ten minerał , to polecam jednak lek , niż suplement, czy pokarm ( te wszystkie zielone rośliny, chlorofil zawiera magnez) na taki niedobór ... czytaj bibliografię ! głupi nie jesteś.
    i potwierdzam za Szpilką wiersz, nawet fajny :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Szpilka ,
    nie prawda, nie jestem boss, czy jarząbek. naprawdę :)
    nie mieszaj Zdziśkowi !
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina A ty co? Zdzichu cię macał za czasów OHP? xD
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Zdzisław B.

    A ja się nie zahartowałam, od zawsze mnie mierził fanatyzm i wszystkowiedzący ;)
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Aha, zatem pardą - errare humanum est :)
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Angelina

    Hahahahah, a kto nie ma pokus? Niech żyją pokusy, bez nich byłoby ciulowo :)
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Szpilka Pisząc, że jestem zahartowany - znaczy, że jestem odporny na oszołomskie wpisy czy wrzaski fanatyków różnej maści (niezależnie od dziedziny życia). Nie znaczy, że puszczam im płazem wstawiane idiotyzmy... chyba że mi się nie chce marnować czasu w jakiejś nic nieznaczącej sprawie ;)
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Zdzisław B.

    Ano, czasu zabijać nie wolno, bo zabitego ożywić się nie da :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Festyn Abla, 20 kwietnia 2025, 34-500 Nowa Wudka, Rynek 1.

    Będzie super fajowsko, ognisko i podrzynanie gardeł gęsi. Moc atrakcji.
    M.in. prezentacja sztuki kulinarnej miejscowego KGW połączona z degustacją flaków, kaszany i jęzorów. Pycha ! Palce Lizać. Muzyka na żywo, przeciąganie liny...
    Bez strachu, będzie wszystko co trzeba :)))
    A nawet więcej, bo przewidziany będzie też pokaz tortur na ochotnikach w wykonaniu Grupy Rekonstrukcyjnej Inkwizytorów.

    Naprawdę serdecznie zapraszam !
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    ...i co z tego wynika? Że masz inne spojrzenie? Możesz mieć, każdy ma prawo do własnego.
    Jak ja lubię nawiedzonych aktywistów, którzy są "za" lub "przeciw" (w zależności od poglądu na coś).
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Zdzisław B. To nie tak. Nic Nie musisz . Ale trzymanie się kurczowo głupot i przesądów jest również szkodliwe dla ciebie. Oczywiście możesz się też pociąć, wypić flaszkę z gwinta i żeby jeszcze lepiej udowodnić męskąść i wiarę i niezłomność i warcholską wolność- możesz rozbić pustą szklaną flaszkę, po Ojczystej o własny łeb. Masz prawo. Masz prawo też wyjść na głupka, próbując tego samego z flaszką pastikową typu pet. Brawo Zdzisiek.
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Angelina No cóż - ja nie wyszedłem na głupka, ale ty wyszłaś na nawiedzoną. Twoja brocha :)
    Powtórzę - jak ja lubię fanatycznych oszołomów :) Tu - nawiedzonych wegan :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Zrobić mapkę jak dojechać ?
  • Zdzisław B. 8 miesięcy temu
    Zrób sobie tę mapkę. Mnie niepotrzebna.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Z ostatniej chwili.
    Zdzichu zastanawia się jak zrobić z glutenu pszennego kiełbachę, suchą krakowską i co to w ogóle za k! Spisek :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    ZSRR, uważa to za fanaberie i niespokojne jakieś loty w kosmos i androidy.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    C9H8O4, co to za czary ! Lepiej utrę sobie kory brzozowej i zjem łyżkę i po prostu popiję wodą. Oto ekologia prawdziwa :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Błonnik, to już lepiej zjeść sobie siemienia z lnu, każdy o tym wie, co za mundrolstwa. A idę, sobie marzannę zaparzyć zamiast kawą się truć. Żołądek truć mój.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Pa dziadziusie.
    Zresztą co racja to racja, palcie sobie szlugi, jak kiedyś i czytajcie papierowe gazety. To jest nawet fajne :)
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Ps polecam szczególnie kuchnię 5 przemian , włoska jest fajna, bardzo podobna. Tak w wielkim skrócie, chodzi o gotowanie zgodnie z porami roku, to co jest na straganie tanio zazwyczaj jest produktem sezonowym, ale tu mogę się mylić ? Cóż ta przeklęta Cywilizacja i jeszcze te smartfony. Groza. Czyste Zło. Brak równowagi. Androidy !
  • SwanSong 8 miesięcy temu
    Weganizm - nie, wegetarianizm - tak, ale z głową. Trzeba zastąpić białko zwierzęce, znacznie lepiej przyswajalne niż roślinne.
  • Angelina 8 miesięcy temu
    odemniewyjaśnienie, żeby nie popaść w Demoniczny galimatias :)

    Weganizm jest bardziej restrykcyjną dietą roślinną niż wegetarianizm.
    Wegetarianie mogą jeść nabiał, jaja i miód, a weganie nie.
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Pijesz do upadłego, ale zdrowo jesz xD
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Doktor Klopenburg
    nie lataj za mną i nie zmieniaj tych ksywek :)))) nie lubię cię i ciężko będzie to zmienić . bywaj i nie zaśmiecaj Zdziśkowi pod wierszem. Sam coś może napisz w ramach terapii, może ? pod własnym imieniem i nazwiskiem. Bardzo katharsis, szczurku.
    i koniec audiencji.
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina Oh joj, pewnie tobie dupsko przetrzepałem xD
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina I po wpisach widzę, że musiałaś wyć z rozkoszy xD
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina A może powiedz dlaczego mnie nie lubisz i dojdziemy do porozumienia co?
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Doktor Klopenburg ,
    bo napadasz na słabszych , a tego nie lubię.
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina Nie zdaję sobie sprawy ze swojej potęgi intelektu?
  • Angelina 8 miesięcy temu
    Bywaj 🐀. Pa.
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina Potrafisz rzucać tylko oskarżenia na wiatr, zupełnie nie poparte logicznymi argumentami
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Angelina , nie bierzesz pod uwagę, że te gównojady same mnie atakują xD
  • Angelina 8 miesięcy temu
    szczurek :))))
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Był w środku jak dziki szczur?
  • Angelina 8 miesięcy temu
    spadam , bo szczurek za mną lata wszędzie i przynosi nieszczęście i choroby . biedny szczurek.
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    "ach, za cóż te jasnych wód szyby Studzą mi serce, zmysły zaciemiają mrokiem, I za cóż znowu muszę, na kształt ptaka-ryby, Wyrywać się w powietrze słońca szukać okiem? I bez oddechu w górze, bez ciepła na dole. Równie jestem wygnańcem w oboim żywiole."
  • Angelina 8 miesięcy temu
    :)))))
  • Doktor Klopenburg 8 miesięcy temu
    Dokształć się i wróć mi dokopać silniejsza, może będę akurat chory i się tobie uda. Jak coś to bardzo ciężko przechodzę przeziębienie xD
  • MrCookieMstr 8 miesięcy temu
    W młodości chorowałem. Diety były stosowane w konkretnych celach. Dieta eliminacyjna w celu ustalenia z jakimi produktami miał organizm problemy. Diety specjalistyczne jak na przykład ubogoresztkowa aby uspokoić układ pokarmowy gdy ten przechodził trudne chwile albo w ramach przygotowań do badań czy zwyczajnie przed operacjami.

    Młode pokolenie potrzebuje dyscypliny żywieniowej w celu wykształcenia właściwych nawyków bo te zostają na długie lata z nami choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy.
  • Szpilka 8 miesięcy temu
    Par excellence, nie na darmo ukuto powiedzenie - łyżką kopiesz sobie grób :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania