O własnych siłach
Jak Ikar dostałam skrzydła.
Mogłabym na nich wzlecieć w górę
Wplatać się w niebieskie obłoki
Dostałam szansę na wolność
Mogę oglądać świat z innej perspektywy
I niczym ptak, nie kierować się drogami
Nie chcę tej wolności, podcinam sobie skrzydła
Odrzucam to co mi dane zostało
Wyrywam pióra, które mi podarowano
Bo przecież nie od zawsze należały do mnie
Dojdę do celu sama, choć droga będzie ciężka
Przejdę pustynie i rwące potoki
Na krawędziach kamieni zedrę sobie stopy
By czuć, że osiągam coś wielkiego
Wolę stąpać po ziemi na własnych nogach
O własnych siłach, jak zostałam stworzona
Bo po co na skróty zdobywać góry
Jeżeli nagroda nie będzie zasłużona?
Komentarze (6)
"I niczym ptak, nie kierować się drogami" - zbędny przecinek
"Odrzucam to co mi dane zostało" - przecinek po "to"
Cudny wiersz o drzemiącej w człowieku sile. Fajną mądrość tu zawarłaś, że tylko prawdziwe sukcesy, wypracowane własnym trudem, są czegoś warte i nas umacniają. No i świetne nawiązanie do Ikara. Zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania