"Gdy wyszła, pilot spojrzał pod kołdrę i odciągnął piżamę jedną niepołamaną ręką. Sprawdził, czy w czasie wypadku nie odcięło mu męskości. Odetchnął z ulga widząc wszystko na swoim miejscu." - zrobiłem dokładnie to samo po znieczuleniu w kręgosłup???
Poncki Już wiem, dlaczego mi to zgrzytnęło. Dalej jest "których" co pasuje do nóg w liczbie mnogiej, ale nie do "ręce". Nie powinno się tak zestawiać, ale nie jestem na 100%. pewien.
"zreflektował się, gdy pomyślał o swoich dwóch połamanych nogach i ręce, z których wystawały gwoździe zaczepione do ramy, jakby w sali tortur."
Zanim wyszła, spojrzała pod kołdrę i odciągnęła mu piżamę, żeby sprawdzić, czy w czasie wypadku nie stracił męskości. Odetchnęła z ulga widząc, jak mu pięknie stoi. ?
Epizod trochę wyrwany z kontekstu, ale rozumiem, że ten wypadek spowodował takie wyrwanie.
Można też podejrzewać, że za wypadkiem stoi jajo, chociaż napisane jest, że pilot sprawdził i nadal ma dwa.
Obstawiam, że ten szpital to atrapa, chorzy to podstawieni kosmici przebrani za połamanych ludzi, a akcja przeniósła się do wnętrza jaja, znaczy statku kosmicznego. Teraz pozostaje kwestia, kiedy mistyfikacja zostanie ujawniona. ?
Komentarze (12)
"dwóch połamanych nogach i ręce, " - rękach
Fakt
Ja źle przeczytałem:)
"zreflektował się, gdy pomyślał o swoich dwóch połamanych nogach i ręce, z których wystawały gwoździe zaczepione do ramy, jakby w sali tortur."
Przyznaję, że też mi się wydaje niefortunne takie zestawie wyrazów.
Nie ręczę, ale postaram się swoją czepliwą naturę utrzymać na wodzy:)
Można też podejrzewać, że za wypadkiem stoi jajo, chociaż napisane jest, że pilot sprawdził i nadal ma dwa.
Rozśmieszył mnie akt sprawdzenia męskości.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania