obecność

szary zrugany poranek

to

nie przebudzenie

nie udręka

obraźliwie to jeszcze będzie

 

miasto rozdaje autografy

klaustrofobiczne ulice

chowają głowę w metrze

 

wiersz miłosny

na początek rozepnij guzik

 

i śnij roznegliżowany

na billboardzie gorzkich słów

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Grain rok temu
    ROMANTYK SADYSTA

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania