obietnica
W nocy i za dnia dreszcze mnie przechodzą
gdy wciąż tak na nowo staję lewą nogą
cienie za mną krążą dają jakieś znaki
nie wiem już gdzie jestem a wokół same wraki
Którędy odpłynąłeś serce nie pamięta
widzisz białą flagę wciąż przy moście czekam
na jedno skinienie jeden mały gest
Wciąż cię wypatruję chociaż ciężko jest
Burza prześladuje moje oczy zimne
Nigdy nie zostawia obrazu na dnie morza
Jak prawo nakazuje już się nie wywinę
Pójdę wraz z nim na dno kara będzie sroga
Jutro już nie będzie białych róż w ogrodzie
Deszcze zmyją drzewa korzenie ich odpłyną
Zasiedlą nowe kraje tam gdzie już nie zginą
Nie ugną się ponownie złej i zimnej wodzie
Dzieci dorastają znają priorytety
wciąż się zabijają o nowe zabawki
umarły przed wiekami te wzorce niestety
które wciąż pamiętam w parku z pewnej ławki
Na niej wyrzeźbiona stara obietnica
zniszczona przez lata lecz ciągle nie zanika
chowa się przed tymi co nie rozumieją
szukają a nie widzą nie wiedzą i się śmieją
Komentarze (4)
a tak naprawdę zatrzymał mnie 1 wers
na jedno skinienie blasku twego masztu
Wciąż cię wypatruję nie poddam się tak łatwo
xDDD
to ten, to mnie się podoba. bo puenta jest mocna.
Jak to teraz czytam to serio głupio brzmi xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania