obraz

patrzę na płótno poszarzałe z czasem

kurz na ustach zastygł

zastygło serce

 

w objęciach samotności

czekam gdy wpadniesz w moje ramiona

kilka słów wypowiem

zatańczmy wczesnym wieczorem

 

księżyc nie zgaśnie na niebie

jak nadzieja

czekam ze smutną miną

jesień niesie echo po lasach

 

na polach spłoszona zwierzyna jak moje serce

szelestem liści usypiam na ławce w parku

napijemy się po lampce wina

wróć tak jak wiosna wraca

 

przewraca w głowie i prowadzi do ołtarza

z wiatrem popłyniemy łodzią z obrazu

pokochaj mnie tak od razu na wrzosowym polu

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania