Obraz pijaka.
Na szczęście, w reklamówce, dwa szczęścia,
zamknięte w puszce —
dwa obrazy w jednym czasie.
W jednym organizmie
spłyną balsamem.
Ciemny tytoń w powietrzu
tańczy swą mantrę
na runie moich pragnień,
samookaleczeń świata.
W tle puszka zgnieciona,
recykling w odpadach.
Gdzie koniec, czy już
reinkarnacja?
Na co pytania?
Po mojej stronie —
wygrana,
zbawienie pijaka.
Żadna dusza
nie jest sama.
Dopóki nie tańczy
w ubraniach.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania