Obraz pożądania
Nie da się złożyć słów w kostkę. Tych z wierzchu
nie starcza już od drugiego przykazania.
Im dalej w celulozę tym większe przerysowanie.
Skąd mogłem wiedzieć, że nie przebierała się w zjawiska.
Nadstawiałem za to zwieńczenia ramion. Przez okno
pociągu, niewiele wolniejszego międzymiastowej,
zamawianej z przewlekłą chorobą dookoła.
Struny gitar jeszcze nie miały cukrzy.
Teraz jest inna, nie decyduje z kim jej do twarzy
i jak ma przejść na dobiegu słońca z ułomnościami kursyw.
Kiedy ma nawroty czasu, rzuca się pod ciemne
okulary Audrey Hepburn, manipulować oczami.
(regularnym debilom, jełopom, onanistom stawiającym pały, nie odpowiadam)
Komentarze (13)
- po wtórnym przeczytaniu, doszłam (doszłem) do wniosku, że jest to
wspaniały utwór itd.
Zobaczycie, że odpowie.
On nie odpowiada na negatywne kom.
Zatem może mi odpowie:
Grainku kochany, napisałeś cud-malinę tekscior
Mnie najbardziej "ułomnością kursyw"
Nie blefuję. Utwór prima-sort.
NO!
Graf... lekko go połechtała i już chłoptyś zadowolony.
Nie będę czekał. Pała!!!
Belkot widzę tylko - zwięczenia ramion okno
pociągu, niewiele wolniejszego międzymiastowej - no, tylko bełkot.
Mimo tego zaPISali się którzy nagiego króla widzą w gaciach.
✈️✈️✈️✈️✈️ 🛩️🛩️🛩️
Mało - pociąg do obrazu - bez poręcznego ilorazu.
(ireneo, Listy do Forumnian, 15;6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania