Obrona starości

Jest lepiej NIE DLA WSZYSTKICH. I o tym należałoby pomówić. Moim piskliwym zdaniem estyma i znaczenie przypisywane ludziom rozkładają się nierównomiernie: na kilogram nastolatków przypada pół deko starca (Wszelako paskudni starzy, co z racji nagrobkowego wieku powinni okazać takt i zniknąć bez ociągania, uparli się, by, wbrew modlitwom Losu, pobrykać jeszcze po tym padole łez).

Starca postrzega się zwykle stereotypowo: jako bezzębną, zdziecinniałą i mlaszczącą kreaturę w gustownych pampersach. Najchętniej trzyma się go z dala od ludzkich siedzib, w domach opieki dla zgredów. Starzec jest natręt, niechciane zło, rozkwękana niedojda.

Znam małoletnich, mózgowych pryków wartych nieistnienia i ludzi o kondycji zmurszałej, a mimo to intelektualnie sprawnych, bywałych w świecie, obeznanych z technicznymi nowinkami, na przykład z Internetem. Odznaczających się duchową młodością. W tym miejscu posłużę się cytatem: „młodym być, to mając pod setkę, strzelić z procy w napuszoną czachę luminarza…”

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Narrator 02.10.2020
    Trochę przygnębiające. Lepiej piszmy o zaletach starości: Srebro na skroni, złoto w kieszeni, żelazo w rozporku.
  • befana_di_campi 02.10.2020
    "Czy nie wiesz tego? Czyś nie słyszał? Pan - to Bóg wieczny, Stwórca krańców ziemi. On się nie męczy ani nie nuży, Jego mądrość jest niezgłębiona. On dodaje mocy zmęczonemu i pomnaża siły omdlałego. Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą." (Iz 40, 28-31)
  • Jedzcie słowo boże.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania