Obrońca gwiazd
Dużo czasu upłynęło
bym mogła pogodzić się z tym.
W naszym domu szczekanie ucichło
choć pamięć zostanie w nim.
Miał oczy pełne miłości.
Członkiem rodziny mej był.
Kochał nas bardziej niż siebie samego.
Na dobre i złe przy nas tkwił.
Spędził z nami wiele
długich i wspaniałych lat.
Małymi łapkami w życiu odcisnął
coś więcej niż tylko ślad.
Zadał nam ból tylko raz,
w dniu kiedy umierał.
Choć odszedł pilnować gwiazd,
serca smutkiem rozdzierał.
Miska w kuchni długo pozostała,
przy szafie wisiała smycz.
Twoja śmierć to mały koniec świata.
Po tobie już długo nic.
Komentarze (7)
Zapewne gdyby odpowiednio posłuchać, można by usłyszeć wśród gwiazd, jego szczekanie.
Pozdrawiam:)
chciane wrażenia.
Kiedyś napisałem tekst→Psie Marzenie.
To takie skojarzenie jeno.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania