Obrońca gwiazd

Dużo czasu upłynęło

bym mogła pogodzić się z tym.

W naszym domu szczekanie ucichło

choć pamięć zostanie w nim.

 

Miał oczy pełne miłości.

Członkiem rodziny mej był.

Kochał nas bardziej niż siebie samego.

Na dobre i złe przy nas tkwił.

 

Spędził z nami wiele

długich i wspaniałych lat.

Małymi łapkami w życiu odcisnął

coś więcej niż tylko ślad.

 

Zadał nam ból tylko raz,

w dniu kiedy umierał.

Choć odszedł pilnować gwiazd,

serca smutkiem rozdzierał.

 

Miska w kuchni długo pozostała,

przy szafie wisiała smycz.

Twoja śmierć to mały koniec świata.

 

Po tobie już długo nic.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Banalnie do bólu...
  • KaMaRo 7 miesięcy temu
    Jak dla kogo, dla mnie do bólu przejmujący. Ale bardzo dziękuję za komentarz. Skoro napisałaś to rozumiem że choć na chwilę się nad nim pochyliłaś.
  • Grafomanka 7 miesięcy temu
    Trzeba go było pokazać, w sensie ten ból... pustkę, której nikt inny nie wypełnia i całe mnóstwo innych rzeczy po stracie. Ty opisałaś, że pies odszedł, ale bólu w tym nie ma...
  • KaMaRo 7 miesięcy temu
    Nie trzeba napisać że białe jest białe a czarne jest czarne, ktoś kto przeżył taką stratę myślę że zrozumie co mam w sercu. Ale dziękuję bardzo za twoje uwagi, wszystkie są cenne !
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    KaMaRo→Niby niewiele słów, a wyrażają tak wiele doznań niechcianych.
    Zapewne gdyby odpowiednio posłuchać, można by usłyszeć wśród gwiazd, jego szczekanie.
    Pozdrawiam:)
  • KaMaRo 4 miesiące temu
    Dekaos Dondi chociaż minęło już kilka lat to do chwili obecnej wracając do domu mam wrażenie że go słyszę. Dziękuję za komentarz
  • Dekaos Dondi 4 miesiące temu
    KaMaRo↔Sądzę, że niektóre sytuacje, trudno człowiekowi zaakceptować i stąd takie...
    chciane wrażenia.
    Kiedyś napisałem tekst→Psie Marzenie.
    To takie skojarzenie jeno.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania