To dopiero obciach! Czterdzieści tysięcy Niemiaszków uzbrojonych w najcięższe działa i czołgi cztery dni powstrzymywanych przez garstkę polskich żołnierzy z sierpniowego zaciągu. Generaloberst Heinz Guderian zapytany czemu tak długo jego korpus był zatrzymywany przez tak niewielką siłę odpowiedział: „mieliśmy trudności z budową mostów na rzecze”. Nawet jemu prawda nie mogła przejść przez gardło.
Kapitan Władysław Raginis to Wołodyjowski XX wieku. Zaprzysiągł bronić się do ostatniej kropli krwi i przysięgi swej dochował — gdy zabrakło amunicji rozerwał siebie ostatnim granatem. Dziś takich bohaterów szukać ze świecą.
Wiersz jak na mój gust za mało dramatyczny, zbyt patetyczny, pisany w konwencji „Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani...”. Brakuje mi tu eksplozji, ognia, jęku konających, przestrachu żywych, a jednak wciąż walczących, a najbardziej tego ostatniego aktu niebywałego męstwa. Służyłeś w wojsku, zapomniałeś jak boli ramię po wystrzelaniu kilku magazynków, śmierdzi proch, dookoła lecą łuski, jak w dłonie parzy lufa? Ale skoro lubisz taki wysublimowany, uduchowiony styl, nie będę wybrzydzał.
Wiersz jest znaczący, ponieważ upamiętnia zdarzenie wielkiej wagi. Dlatego zostawiam ☆☆☆☆☆
Początkowo miał to być wiersz o tym jedynym, ostatecznym akcie majora Raginisa, ale nie starczyło, przyznaję z przykrością, talentu żeby to jakoś poetycko ująć, pozostałem więc na ogólnikach i uznałem, że samo przypomnienie tej historii da już jakiś przyczynek do zainteresowania, przynajmniej niektórych, nielicznych, tymi wydarzeniami. Pewnie ostateczna wersja tego wiersza będzie w końcu inna, pracuję nad nią.
Dzięki za komentarz Narratorze, i za to, że przypomniałeś szczegółowo te wydarzenia. Kurna, trzeba aż szwedzkiego zespołu sabbaton, żeby to przypominać, bo nasi "poeci" zajmują się jakimiś bzdetami.
Wrzuciłem tę wersję sabbatona na wątek polityczny.
Dlaczego powielasz nieprawdziwy mit Spartan? Według najnowszych badań Termopile nie były wcale moralnym zwycięstwem Spartan, to właśnie oni optowali za wycofaniem się, a po śmierci Leonidasa stworzyli o sobie ten mit niezwyciężonych wojowników (zupełnie kłamliwy), aby odstraszać potencjalnych najeźdźców.
SwanSong Tu nie chodzi o powielanie mitu, ale ukazanie dysproporcji w przewadze siły najeźdźcy nad obrońcą, porównując ją do bitwy termopilskiej. Porównać nie znaczy utożsamiać.
Narrator
Jest wiele lepszych prawdziwych przypadków obrony do ostatniego człowieka niż Termopile, które już są tak wyeksploatowane, że robią się zwyczajnie nudne. W historii było wiele przypadków walk z ogromną dysproporcją. Czepianie się Termopil to zwykłe lenistwo.
SwanSong może napisz alternatywną wersję historii, według własnego wyobrażenia, pośmiejemy się. A wiesz innych wydarzeń nie podam, bo nie są znane, więc nie wywołują skojarzeń. Zadwórze pod Lwowem też nazywane jest polskimi Termopilami i jeszcze parę miejsc. Tu akurat nawiązałem do już funkcjonującego w literaturze skojarzenia.
Jako wiesz patriotyczny może być, zwłaszcza końcówka, ale jest problem że wpadłeś w sztampę, pisze wierszę na ten sam temat, zawierające te same wady i zalety. Pozdrawiam 4
Dzięki Marku za opinię, ostatnio słyszałem opinie, o kilku twórcach, że zafiksowali się na jednym stylu i kopycie, widocznie to nie tylko moja przypadłość.
Komentarze (14)
Kapitan Władysław Raginis to Wołodyjowski XX wieku. Zaprzysiągł bronić się do ostatniej kropli krwi i przysięgi swej dochował — gdy zabrakło amunicji rozerwał siebie ostatnim granatem. Dziś takich bohaterów szukać ze świecą.
Wiersz jak na mój gust za mało dramatyczny, zbyt patetyczny, pisany w konwencji „Wojenko, wojenko, cóżeś ty za pani...”. Brakuje mi tu eksplozji, ognia, jęku konających, przestrachu żywych, a jednak wciąż walczących, a najbardziej tego ostatniego aktu niebywałego męstwa. Służyłeś w wojsku, zapomniałeś jak boli ramię po wystrzelaniu kilku magazynków, śmierdzi proch, dookoła lecą łuski, jak w dłonie parzy lufa? Ale skoro lubisz taki wysublimowany, uduchowiony styl, nie będę wybrzydzał.
Wiersz jest znaczący, ponieważ upamiętnia zdarzenie wielkiej wagi. Dlatego zostawiam ☆☆☆☆☆
Dzięki za komentarz Narratorze, i za to, że przypomniałeś szczegółowo te wydarzenia. Kurna, trzeba aż szwedzkiego zespołu sabbaton, żeby to przypominać, bo nasi "poeci" zajmują się jakimiś bzdetami.
Wrzuciłem tę wersję sabbatona na wątek polityczny.
https://www.youtube.com/watch?v=Hez9Vykn2ig
Jest wiele lepszych prawdziwych przypadków obrony do ostatniego człowieka niż Termopile, które już są tak wyeksploatowane, że robią się zwyczajnie nudne. W historii było wiele przypadków walk z ogromną dysproporcją. Czepianie się Termopil to zwykłe lenistwo.
W przeciwieństwie do ciebie, opieram się na badaniach i pozycjach naukowych, a nie wymyślonych subiektywnych wydajemisiejach.
Jak to jest być nieukiem? Przecież ty nawet argumentować nie potrafisz. Żałosne. Jesteś jak komisja macierewicza i parówki.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania