Obsesja

Dziś pozwolę sobie płakać

na dnie łzy,

wbić zęby w sól.

 

To moja obsesja,

przegrana.

 

Wyślizguję się

spod kolan,

trzepoczę skrzydłami w powietrzu

jak ćma

w locie złapana.

 

Lecą czarno-białe centki

w kępy trawy,

o które można się potknąć

– nawet w dniu spłakanym.

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Jimmy 2 miesiące temu
    Całkiem, całkiem 👍

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania