Oczywistość Nieoczywistości
Siadam jak zazwyczaj na ławeczce,
Wokół mnie ludzie chodzą wte i wewte,
Siedząc, nie ustaje mi w głowie pytanie,
Czemu w codzienności widzę epifanię?
Co myśli tamta pani, w czerwonej sukience?
Dokąd jadą młodzi na desce?
Czy tamten dziadzio nie potrzebuje pomocy?
Ale odpowiadać na pytania - to nie w mojej mocy.
Czy tamta pani nie jest smutna?
A jak podziękować za uśmiech starszej pani
która jednym gestem opatrzyła rany?
Z oczywistością rodzi się we mnie kłótnia.
Co czyta ten chłopak, po co i dlaczego?
Jak przejść do twojego świata, kolego?
Ach! Z pytań w mojej głowie robi się bitwa,
Ostatnie się pojawia - czy ja jestem dziwna?
Zawsze jak siedzę na ukochanej ławeczce,
Chciałabym chociaż na jeden dzień się zamienić,
Z tymi ludźmi i ich życie przeżyć,
Zdobyć do innych dusz klucze.
Komentarze (7)
Terminem tym zazwyczaj posługują się oceniający autorską narracje. Twoja, co napisałem, realistycznie opisuje okołoławeczkową codzienność, a także dobrze udzielający się czytajacemu nastrój. I takiego życzę do kresu dnia. Zdrówka nie, bo je masz😀.
Paluchów nie odciskam, bo nigdy nie, policz ile ich w komentarzu.
Pięknego czasu, cześć!
PS. To ile jest palców jest sprawą prostą, a ile jest rąk w palcu?
NO!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania