Jakby kochanie mające swe zakorzenienie we wspomnieniach lub marzeniach było łamane i poddawane próbie w zzderzeniu z tym co jest obecnie. I wytrwałe umieszczanie spadających gwiazd na niebie, jakby one, choć nieosiągalne, przyczyniały się do utrzymania nadziei. Milioner - z pustymi kieszeniami
Aria ze "Skrzypka na dachu" jest melodyjna i piękna. Zapamiętałam od pierwszego usłyszenia, dawno temu.
Ten wiersz o innym bogactwie, niematerialnym i o ludzkim śpiewie miłosnym, śpiewie niedostatku, ma taki niejednoznaczny tytuł; "od biedy". Od biedy, czyli nie od bogactwa, i od biedy, czyli jakoś tam, byle jak, ale - do zniesienia...
Komentarze (12)
Wczoraj odsłuchałam sobie tej piosenki i jakoś mnie naszło...
https://www.youtube.com/watch?v=1eILiZG5VWU
liczy gwiazdy
jeśli spadają łapie i agrafką
przypina do nieba"
W/w fragment jest lirycznie piekny.
A i cały wiersz w sam raz dla mnie:)
5!
Bardzo się cieszę, że Ci się podoba.
Ten wiersz o innym bogactwie, niematerialnym i o ludzkim śpiewie miłosnym, śpiewie niedostatku, ma taki niejednoznaczny tytuł; "od biedy". Od biedy, czyli nie od bogactwa, i od biedy, czyli jakoś tam, byle jak, ale - do zniesienia...
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania