Od czegoś trzeba zacząć

Nie czuję się pewnie

Gdy na ciebie patrzę

Wiem że się mnie boisz

Mogę zrobić ci krzywdę

Wiem że wiesz

Z tego jestem dumna

Bo ile można

Krzywdzić innych

Bez jakichkolwiek konsekwencji

Teraz wiesz

że może być gorzej

Od ciebie

że może być ciężej

I dużo bardziej to wszystko złożone

Ale jak tak na ciebie patrzę

To nie jestem nawet już zła

Teraz to tylko obietnica

że ta twoja mizoginia

Jeszcze cię dorwie

Pozory pozorami

Ale wszystkich nie oszukasz

Nie traktuj tego personalnie

Ostatnio za dużo mężczyzn poznałam

Co drugi podobny

A ty akurat jesteś pod ręką

Więc jak mi się zachce to wszystko zwalczać

To zacznę od ciebie