Od nowa

nie słyszy

bo nie słucha

nie widzi

bo nie patrzy

resztkę szklanych reguł

w pył rozkruszy,

zatrze

 

z nocą dzień wymiesza,

podmieni butelki

głupot

i mądrości

człowieczek niewielki

 

żadnych konsekwencji,

żadnych wniosków, granic,

tylko ludzie wokół

naiwnie

karani

 

usprawiedliwiany

we wszystkim i zawsze

potwór

dziś uśpiony

w jutrzejszym teatrze

Średnia ocena: 2.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • realista pół roku temu
    >Potwór dziś uśpiony<, >w pył rozkruszy,<.
    Bardzo to sprytnie Polaroid określiłeś bez adresu.
    >nie widzi bo nie patrzy<,
    jednak o jakiego potwora chodzi,
    wiedzieli też mieszkańcy Wzgórza Wawelskiego.
    Szczególnie Wanda że wolała Wisły odmęty
    niż zaloty potwora tego.
  • Polaroid pół roku temu
    Przyglądam się wielu sprawom.
    I mocno martwią mnie wyniki tych obserwacji.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Polaroid a kto to taki potwór??
  • Polaroid 4 miesiące temu
    najmniejsza
    Moje obserwacje, niestety, prowadzą do części młodzieży, która odrzuca wszystko (lub wiele z tego) co słuszne w imię tzw. wolności, tolerancji. ..Głupio pojętej wolności.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Polaroid prawdziwa wolność jest tylko w Bogu a przysięga małżeńska wbrew ogólnej opinii wcale tej wolności nie ogranicza.
    Jeden psychopata napisał mi ,,zabiję ci tego męża Szymona ,będziesz wreszcie wolna i szczęśliwa .""
    A kiedy ja mówiłam że chcę być wolna albo że jestem nieszczęśliwa ,to że mąż mnie zdradza to przecież jeszcze nie powód by inni mogli mi się pchać z butami do małżeństwa prawda?
    Mój mąż nie ma na imię Szymon ,ktoś pomylił go z dorosłym synem ,od tamtego momentu drżę i życie syna
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Ja nie uznaję rozwodów .
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    ..ani też nigdy nie mówiłam że chciałabym rozwód mieć .W życiu trzeba być konsekwentnym ...jak się dokonało wyboru to trzeba w tym wytrwać.
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    No tak..
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Polaroid ja nie dopuszczam do że sobie intruzów ,zboczeńców napalonych wyśmiewających moją obrączkę ,którzy składają mi niemoralne propozycje lub opisujące w sposób wulgarny ,snujac fantazje wyuzdane ,wygląd mojego ciała którego nikt nigdy poza mężem na szczęście nie widział.Takie zachowanie uwłacza mojej godności ,jest dla mnie uciążliwe i nie pozwala mi cieszyć się pełnią radości .Mam dość intruzów nie respektujących moich zasad i moich granic.Jestem mezatką,wierna,wierząca i porządną mężatką .Nikt mi mojego życia bez mojej zgody rozwalał nie będzie .!..ani niszczył moje reputacji.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    najmniejsza
    Mam nadzieję, że zgłosiłaś te groźby.
    Co do rozwodu - zgoda.
    Co do poczucia nieszczęścia (gdyby zaistniało) - ono też jest po coś. Nie oznacza to, że człowiek ma być nieszczęśliwy, że jego celem jest trwanie w nieszczęściu. Mówię raczej, że są różne drogi do wychodzenia z poczucia nieszczęścia.

    No i ostatecznie (kiedyś spotkałam takie słowa): lepiej być nieszczęśliwym, ale świętym :)
  • SwanSong 4 miesiące temu
    Polaroid Dla ciebie to głupie, dla nich nie.
  • SwanSong 4 miesiące temu
    najmniejsza Doucz się definicji wolności.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    SwanSong
    Skąd wniosek, że dla mnie to głupie?
    Jeśli z uśmiechu na końcu, zaznaczam że nie miał być ani złośliwy ani szyderczy.
    Jeśli tak wyszło, to niezręcznie wyszło.
  • SwanSong 4 miesiące temu
    Polaroid Przecież napisałaś, że w poczuciu głupiej wolności, więc tak zrozumiałem.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    SwanSong

    aaaaa ok, wybacz. Twój komentarz był do tekstu.
    Odczytałam jako bezpośrednie odniesienie do mojego poprzedniego wpisu (komentarza dla najmniejszej).

    A skoro do tekstu - tak. Najwyraźniej ich sposób pojmowania wolności w mojej opinii nie jest zbyt trafny. Ale nie sama odmienność poglądów mnie martwi (w końcu każdy ma prawo myśleć jak chce). Martwi mnie, że kiedyś to właśnie oni będą decydować o kształcie naszego kraju. A z reguły pewne podejście do życia się nie zmienia w kwestiach fundamentalnych. Czym skorupka za młodu nasiąknie....
  • SwanSong 4 miesiące temu
    Polaroid Starsi zawsze narzekają na młodszych, więc wiesz... Owszem, oni będą decydować i mogą Twoje wartości podeptać, ale nic nie zrobisz, bo tak działa świat.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    SwanSong
    Racja.
    Mogę tylko mówić, tłumaczyć, pokazywać, przypominać, modlić się. Tyle mogę.
    Nie mogę zdecydować i 'zachować się' za nich.
  • SwanSong 4 miesiące temu
    Polaroid Ano, mnie również wiele zachować irytuje, ale wiem, że to walka z wiatrakami.
  • Polaroid 4 miesiące temu
    SwanSong
    Tak na pocieszenie: na szczęście to dotyczy tylko części dzieci i młodzieży.
    Jest wciąż bardzo wiele świetnych młodych osób, błyskotliwych, ambitnych, pracowitych, z charakterem ale i z pokorą, takich nastawionych dużo mocniej na dawanie niż na oczekiwanie i branie.
    Dobrego dnia :)
  • najmniejsza 4 miesiące temu
    Często cytuję właśnie ten fragment ,patrzą a nie widzą ,słuchają a nie słyszą""
    Ja sama otworzyłam na fragmencie ,,Błogosławione oczy,które widzą to co wy widzicie....."" kiedy pytałam Boga o coś...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania