Poprzednie częściOd nowa

Od nowa cz.8

Siedziała naprzeciwko niego i zastanawiała się, jak ma mu to powiedzieć. Łatwiej jej było przekazać to jej byłemu w zasadzie już chłopakowi niż jemu.

 

- Amber – pomachał ręką tuż przed jej oczami – tu ziemia.

 

Uśmiechnęła się do niego. Zawsze udawało mu się ją rozbawić w ten sposób.

 

- Kurcze – wydukała, wpatrując się w podłogę – nie bardzo wiem, jak mam ci to powiedzieć.

Spojrzała nerwowo na rodziców, którzy stali w drzwiach i przysłuchiwali się ich rozmowie bez skrępowania.

 

- Może powiedz wprost – zaproponował nieśmiało – ja nie gryzę, przecież wiesz o tym.

 

W jego wypowiedzi wyczuła bardzo intymny przekaz, który miał być skierowany tylko do niej.

 

- Benn – zaczęła nieśmiało – jak się już pewnie domyślasz, rozstałam się z Mattem.

 

Głupio zaczęła, w żaden sposób nie chciałaby, pomyślał, że to przez niego.

 

W odpowiedzi pokiwał potwierdzająco głową i uśmiechnął się.

 

- Ostatnio – powoli wypowiadała słowa — zauważyłam, że.....

- Amber – mama przerwała jej w pół zdania – jest w ciąży.

 

Na dźwięk tego słowa w pokoju zapanowała cisza. Już wiedziała co stanie się za chwilę, będzie krzyczał, ubliżał, a na koniec zażąda testów na ojcostwo.

 

- Ciąża? - wydukał – naprawdę? Dlaczego mi o tym wcześniej nie powiedziałaś?

 

Jego słowa zaskoczyły ją. Nie spodziewała się tego. Miała ochotę skakać z radości.

 

- Bałam się – zdążyła odpowiedzieć, zanim jej mama znów się wtrąciła – nie wiedziałam, jak zareagujesz.

 

Mężczyzna wziął głęboki wdech, przysunął się do niej i delikatnie ją objął.

 

- Cieszę się – wymruczał w jej włosy – co na to Matt?

 

Odepchnęła go delikatnie od siebie.

 

- Zażądał testów na ojcostwo – wzięła głęboki wdech – jeszcze zanim urodzi się dziecko. Takie testy można robić od dziesiątego tygodnia ciąży i w związku z tym ty również musisz je zrobić. Jeden z was jest ojcem, a ja kompletnie nie jestem pewna który.

 

Chłopak pokiwał porozumiewawczo głową.

 

- Rozumiem – uśmiechnął się -jeżeli okaże się, że to moje dziecko dam ci i jemu wszystko.

 

Poczuła żal, dlaczego Matt nie potrafił z nią w ten sposób rozmawiać? Gdyby chociaż spróbował, byłoby zupełnie inaczej. Jej eks chłopak w przeciwieństwie do jej przyjaciela wszystkie trudne sprawy załatwiał siłowo i to był jego największy problem.

 

**********

Tych kilka tygodni upłynęło bardzo szybko, powoli zbliżał się dziesiąty tydzień i wizyta u lekarza w celu zrobienia testów na ojcostwo. Jak długo trzeba będzie czekać na wyniki? Z Mattem nie widziała się i nie rozmawiała od pamiętnej kłótni w gabinecie lekarskim. Parę razy próbowała do niego dzwonić, ale zawsze odzywała się poczta głosowa.

 

- No i jak? - usłyszała pytanie dochodzące zza jej pleców – dodzwoniłaś się do niego?

 

Benn był dla niej ogromnym wsparciem. Codziennie przynosił jej czekoladki, dzwonił kilka razy dziennie i cały swój wolny czas po pracy poświęcał tylko jej. Traktował ją jak księżniczkę.

 

- Niestety – pokręciła głową – czemu on taki jest?

 

Nie oczekiwała odpowiedzi na to pytanie.

 

- Ambs – westchnął – to zwykły cham i prostak. Większą część swojego życia spędził na zabawie za pieniądze bogatych rodziców, a teraz musi nauczyć się prawdziwego życia.

 

Pokiwała w porozumieniu głową.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • lea07 30.07.2016
    Bardzo fajne :) 5 :)
  • Zagubiona 12.08.2016
    Mam nadzieję, że to dziecko Bena. Wtedy wszystko się ułoży, a Matt niech spada :-/ 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania