Oda do miłości
Oda do miłości, apostoła Pawła jest refleksją o naszych talentach, zdolnościach i wszelkich umiejętnościach. Ale bez daru miłości-empatii, w trosce o całokształt ekosystemu są puste i bezwartościowe. A nawet dar przekazania ludziom Boga Wszechmogącego przesłania oraz przeniknięcia wszystkich tajemnic świata i posiadanie całej wiedzy świata, czyli dar duchowo-intelektualny. Również posiadany dar wiary czynnej. Bez posiadania daru miłości jest to całkowicie bez wartości i bez żadnego znaczenia. Udzielać się charytatywnie, a nawet rozdać swój dorobek materialny. Wydać swoje ciało na śmierć przez wiarę w Jezusa Zbawiciela. Bez posiadania daru miłości, nic nam to nie pomoże w osiągnięciu zbawienia. Miłość jest pokorna, dobra, bez zazdrości, wyniosłości, sprawiedliwa i autentycznie prawdziwa czyli idealna, genialna, bezkompromisowa we wszystkich dziedzinach życia. Nie kalkuluje, nie spekuluje, nie knuje etc... Jest sprawiedliwa, prawdziwa, wszystko znosi bez sprzeciwu. Czyli miłość jest źródłem życia, nieśmiertelności i zbawienia (1 Kor 13,1-8)
Proszę o wasze konkluzje.
Komentarze (5)
Szczytem hipokryzji było oznajmienie że pokoju to ludziom nie przyniósł, a krwawy miecz, co się z podżegania chrzescijan dokonuje.
Sytuacja publiczna: grupa osób, dorośli .. dzieci, na środku opakowanie po chrupkach.. zwracam się do jednego chłopca aby podniósł i wrzucił do kosza (tym bardziej, że sama tak niejednokrotnie robię). I tu pytanie: dobrze robię czy źle? hmm
Zdawać by się mogło, że dobrze bo jakiż mógł być mój cel? - Wychowanie, dbanie o wspólną przestrzeń, aktywne podejście do zauważanych potrzeb tzn. "potrzeba - zauważam - działam" pomoc pani sprzątającej...
A z czym się spotkałam? - oburzenie i pretensje rodzica chłopca i tu argumenty: poniżyłam dziecko publicznie, od sprzątania są odpowiednie służby, którym się za to płaci... i chyba oczekiwanie przeprosin..
Nie padło nawet pytanie 'dlaczego', jakakolwiek próba rozmowy, zrozumienia sytuacji i mojego działania.. może gdyby wejść w szczery dialog, coś by się rozjaśniło ..ale niee.. najlepiej nawet nie słuchać (jedynie słyszeć), nie próbować zrozumieć ..i wyjść z pierwotnym oburzeniem.
hmmm
Jak to się ma do Twojego komentarza?
Krótko: Jakże inaczej można patrzeć na tą samą kwestię ... nie do wiary ...serio
Jak bardzo można wykrzywić sytuację i czyjeś intencje :(
Co sprawiło, że ten rodzic miał takie spojrzenie na mnie i moje intencje?
Bóg Wszechmogący stworzył ekosystem, w którym negatywne myśli, słowa i uczynki. Czynią destrukcje-źródło wszelkich dramatów, cierpień i śmierci ekosystemu, za które ludzkość ponosiła i ponosić będzie konsekwencje. Natomiast Jezus Zbawiciel jest wzorem człowieka dla człowieka. Twoje bluźnierstwa, oskarżenia i pomówienia, w ekosystemie uczyniły destrukcje. Byłoby skrajnie niesprawiedliwie, gdyby nie były ponoszone konsekwencje.
Oj, strasznie cie na ilorazie okaleczył ten boski ekosystem. Gdyby nie wybelkotałbyś cokolwiek na jego usprawiedliwienie. Choćby, że w pysze zagubił sie.
I tak ci dopomósz buk, znaczy w odnoszeniu się do tekstów, a nie ich autora, paciorku.
No i niech już Jezus przestanie wodzić cie na pokuszenie, bo z takich szybko chamstwo wychodzi a bydło wyrasta. Chcesz trgo?!
Kolejność jest taka, dzieci uświadamiać, a potem wymagać. Analogicznie do dorosłych nieświadomych, że negatywne myśli, słowa, uczynki etc... W ekosystemie czynią destrukcje-źródło wszelkich dramatów, cierpień i śmierci ekosystemu, za którą na pewno poniesie się konsekwencje.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania