„Oda” do piliery

Miałem raz wujka, szaradzistę zawziętego

Z przerośniętym wielkim ego

Słów trudnych znał setki! Tysiące!

Uczył się nowych całe miesiące

I dumnie te słowa wszystkim objaśniał

A jak objaśniał to kraśniał

 

Zmarł samotnie w chlewiku, przerobionym na pokoik

Gdzie było tylko łóżko, krzyżówki i stolik

Żona na trumnę tylko raz splunęła

Ksiądz kropidłem machnął, firma kasę wzięła

 

Morał z tego płynie taki

Skoro wszystkich zjedzą robaki

Nie ten mądry, co zna trudnych słów wiele

Lecz ten, co się z nami długo żegna w kościele

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania