odcienie jutra
odessane z marzeń
kolorowe motyle
wlatują w ramiona nocy
w las lepkich rąk
zduszonych oddechów
bezsmakowych ust
oczy pełne topniejącego śniegu
półsłówkami sylabami obrazkowo
kupują marzenia nie mając własnych
otulają się wiarą
niekoniecznie jutra
pajęczyna znaczeń bardzo potaniała
na wysokich obcasach
wyzbyte wspomnień
bez grymasów
uciekają
niecierpliwie połykając światło
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=fLv9Avzz7Tw
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania