Oddech

On grzecznie czeka na swoją kolej, prawie w bezruchu. Porusza się tylko gdy się przemieszcza. Jeszcze tylko trzy. Dwa. Robi się gorąco. Ciepło, które wyczuwalne jest od góry, przypomina mu o tym gdzie się znajduje.

Nareszcie nadchodzi jego kolej. Dwa poprzednie już zniknęły, a przed nim już widać światełko w tunelu. Brzęk, gdzieś za nim, uświadamia mu, że to już jego kolej. Może wejść, a raczej wyjść – z lufy.

Wreszcie jest na zewnątrz, zaczyna się rozglądać. Pierwsze spojrzenie idzie w lewo. Ciała wiszą w powietrzu. Krew rozbryzguje się o ścianę. Wszystko dzieje się tak wolno. Jakby się zatrzymało. Nie. To On jest taki szybki, a to tylko ułamek jego

Teraz w lewo. Ktoś leży na ziemi. Jego spojrzenie jest rozbiegane. Drobna łza wydziera sobie drogę na brudnym od ziemi policzku. Mężczyzna kurczowo trzyma się swojej broni. Chyba nie wie co zrobić.

On już jest prawie w połowie drogi, może nabrać powietrza w swoje żelazne płuca. Ale skąd tu się wziął? Musi spojrzeć za siebie. Z lufy jeszcze się dymi, a ludzik w zielonym kubraczku robi krok do tyłu. Jego przekrwione oczy i rozżalona mina świadczą o wielkim stresie, a może o zamartwianiu się, czy jego pocisk znajdzie cel.

Cel? Właśnie. Pocisk zapomniał zobaczyć co dzieje się przed nim, więc kieruje swoje spojrzenie do przodu. Już za późno. Niebieski kubraczek dziurawi się, a po chwili zalewa krwią.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Celtic1705 24.01.2016
    Czytanie o tej porze tego typu tekstów nie jest dobrym pomysłem, ale zostawiam pięć gwiazdek, bo mnie zaintrygowało. Tylko szkoda, że tak krótko. *****
  • Rasia 24.01.2016
    "przypomina mu o tym gdzie się znajduje" - przecinek po "tym"
    "Chyba nie wie co zrobić" - po "wie"
    "a może o zamartwianiu się, czy jego pocisk znajdzie cel." - bez przecinka
    "Pocisk zapomniał zobaczyć co dzieje się" - przed "co" przecinek
    Lubię teksty na myślenie i o znaczeniu niedosłownym, lecz tutaj to całkowite zatuszowanie niezbyt mi się podobało. Oczywiście główny sens pojmuję, jest dosyć jasny, lecz opowiadanie samo w sobie jakoś mnie nie powaliło. Zostawiam więc 4, ale życzę powodzenia w dalszym pisaniu i trzymam kciuki :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania