Oddychać to tonąć
Zostałem wciągnięty w czarną dziurę.
Wir zmiażdżył mnie z niespodziewaną siłą.
Było kojąco pozostać w jego objęciach.
Na zewnątrz było zbyt pięknie.
Chciałem dryfować tam,
nawet gdy moje płuca zapadały się
pod naporem wody.
Zapierające dech w piersiach, pomyślałem,
a jednak było to bliższe świeżemu powietrzu,
niż kiedykolwiek mogłem sobie wyobrazić.
Tlen, który wcześniej wdychałem,
wydawał się trucizną.
Więc po co w ogóle oddychać,
jeśli nie mogłem utonąć w tych oczach?
Ocean się wznosi, pochłania mnie całego,
a ja duszę się coraz bardziej z każdą mijającą sekundą.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania