odkrywam cię na nowo
po staremu:
pełną wystrzałów i zatopionych okrętów.
całą w burzy i migotaniu przedsionków.
leżącą na dnie jeziora, jak porzucony karabin
albo armatnie mięso. z uśmiechem wciśniętym
między klamry w ubraniu, tak, żeby twoja bluzka
zdawała się mówić: ściągnij mnie. choć naprawdę
milczy.
bez przerw słychać jeden okrzyk: eureka!
ja bym powiedział raczej: eutanazja - wynalazek
starszy od życia.
odkrywam cię na staro.
po nowemu:
między szparami galaktyk, które powypadały z
pełnych kieszeni bogów. w uliczkach wijących się
między wysokimi trawami, jak gniazda przepiórek.
na telebimie widać pełnię winy: szpetny korowód
wydęty jak maślane usta. obserwuję od wewnątrz -
wszystko wygląda tak samo smutnie.
Komentarze (11)
"Maślane" są oczy, usta "śliniące" (się).
Czwóra.
:-)
16 : 4 = 4
A dokładnie:
(5+5+4+2) : 4 = 4
To jest zapis oceny wynikający z podzielenia gwiazdek przez ilość czytelników, którzy je Tobie dali:)
bez przerw słychać jeden okrzyk: eureka!
ja bym powiedział raczej: eutanazja - wynalazek
starszy od życia.
Bo nie wiem, jak to połączyć z resztą tekstu. To znaczy trochę wiem, ale to już takie kombinowanie.
Słowo "eureka!" powinno niby wypływać z ust osoby mówiącej o tym, że odkrywa. A ta osoba mówi, że słyszy ten okrzyk (jakby z innego źródła), sama natomiast powiedziałaby (ta osoba - r.ż.) - "eutanazja".
No to jakby to słowo "eureka!" wypowiada osoba odkrywana "po nowemu i staremu". i to da się zrozumieć w kontekście, i przyjąć, ale trzeba pogłówkować. to jest taki moment mniej jasny. To znaczy jasny: jeśli śmierć co chwilę krzyczy "eureka!", to człowiek rozumie, że to kolejny koniec. Może już jestem zmęczona, ale tak tylko to zrozumiałam.
Dwójkę dałam dla żartu. Narzekałeś, że nie jest aż tak dobrze, to chciałam, żebyś ucieszył się z dwójki.
Pozdrawiam.
Dwójki wtedy nie wstawiłam, tylko o niej pogadałam:)
Dzisiaj, jako piąta osoba z tych, co odważyły się wstawiać gwiazdki, daje jednak 5, i zaznaczam naprawdę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania