Odłamki
Składowa talerza
przykryła mi oczy.
Przez co łzy
mam czerwone.
Na płytki lecą.
Jak korale zerwane
z bladej szyi
skrzywdzonej dziewczyny.
Nie widzę nic.
Wstąpił na białka
szkarłat gęsty.
W ustach smak mam
nostalgii ciężkiej.
Za nogi łapię
bo wiem co zobaczę.
Jedyne takie
po stokroć
wspaniałe światło.
Czeka na mnie
w tunelu.

Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania