Poprzednie części: odlot
odlot
życie jak sen coś wybudziło mnie
śniłem o nas gdy świt zajrzał do pokoju
byłem sam na stole z pełną butelką wina
w ustach z goryczą popłynęła srebrna łza
wolałem ciebie czy to zwidy
zostawiłaś nasze bijące plany
zrobiłem mur przed sobą
zawsze ciepło twoich zachcianek
budziło moje zimne dłonie
gdy dotykałem ramiona
zapadają slowa oszukany
nie będę się starał o kilka słów
szelestem piór odlecę z białym proszkiem gdzieś potajemnie skończę dzień
nieudany związek
chemiczny odlot nieprzyjemne uczucie świeżości brakowało mi
a ty byłaś już z kimś innym
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania