Tutaj nie obowiązują zwroty grzecznościowe, tutaj w sensie: na portalach. Dlatego nie będę tytulowac ciebie z wielkiej litery.
Jutro zawsze jest pod znakiem zapytania. Moim zdaniem.
Abbie Faria może i tak, ale jeden rozum.
Już nie da się tych ich pierdolamento czytać. Nie rozumiem zupełnie jak oni mogą się sobie wydawać mądrzy... niepojęte!
MartynaM Nie, to dwie osobowości. Jeden Łukaszenko to bardzo inteligentny gracz. Ma doskonałą inteligencję i potrafi wywieźć w pole. Udaje głupka a zbiera informacje. Ma dużo czasu i być może pisze o nas książkę.
Czanatan - anata - siripons, ultor - to gość też nie w ciemię bity, ale z zasadami. Jego ideałami jest honor i siła. Już o nim pisałem wcześniej - odrzuca coś co nie pasuje do wzorca - biały, hetero, Polak.
PRzyrównuje ludzi do psów i to jest jego cecha charakterystyczna.
Czy biję żonę w domu? Nie wiem. Może jej nie ma.
yanko wojownik 997 Nie wiem. Podobny do Pana Ultora, ale brak znaków szczególnych. Skasowane zaś utwory - "xyz", a u Pana Noico "Abc". Ale to żadna poszlaka. Brak utworów w archiwum, więc prośba do ultora o opublikowanie ich jeszcze raz:)
MartynaM↔Liryczną tęsknotą jakby wiersz nabuzowany:)
Istotne także to, żeby cała gitara, przy okazji nie spłonęła, razem z grającym i wszystkim wokół.
Pozdrawiam?:)
„Szpilka”. Naprawdę dobry pomysł ma na wiersze.
Pisze niebanalnie, widać talent i wyrobiony styl, amatorski, niedopracowany, ale jak na opowi naprawdę dobry.
Stara panna nudzi się i siedzi całymi dniami przy laptopie.
Niepotrzebnie wdaje się w dyskusję. Głupieje i dołącza się do plebsu, do którego nie pasuje.
Spis grafomanów:
Agnes 07-bez polotu, taka wierszokletka i tak zostanie.
Yaro i Grain piszą się po portalach i piszą i piszą, postęp w milimetrach na rok....warsztatowo nieźle, nawet dobrze jak na konkurs w Technikum Budowy Maszyn Rolniczych w Barzkowicach. Typowe produkcyjniaki, stachanowcy.
Abie Faria – jakiś stuknięty osobnik, niegroźny dla otoczenia. Podejrzewam, że nie wie gdzie jest.
Józef Kemlik- dzieciuch dorwał się do laptopa i wymyśla banalne historyjki.
Piotrek71 – domorosły powieściopisarz sensacyjnych opowieści, na poziomie 6 klasy szkoły podstawowej. Nie wyrósł z chłopięcych wymyślanych historyjek.
Akwadar – ten człowiek naprawdę potrafi pisać, szkoda tylko, że ucieka w filizowanie chłopka-roztropka i wychodzi z tego pustosłowie zarozumiałego balonika. „Baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki”. Może dorośnie, bo na razie brnie w dyskusyjne łajno z miejscowymi przygłupami, a ci np. Martyna, Łukaszenko wciągają go do swojej kloaki.
Idź za pszczółkami - a trafisz do miodu. Idź za muchami-trafisz do gówna.
MartynaM- rzadko można spotkać, aż tak durną chamicę. Kocmołuch z Grajdołka ostatnio poprawił wiersz pisarki J. K. – nota bene przyjaciółki W. Szymborskiej.
Posłuchajcie, co ta idiotka napisała, cyt.”. I nad rymem popracuj... kto dzisiaj takim dokładnym jedzie? Wstyd!” Ty jedziesz szambem z meliny, nieuku, chamico z blokowiska.
Grain, Akwadar, Szpilka nie dali się podpuścić, wyczuli (...) pismo nosem, że wiersz pisany przez zawodowca - w tym wypadku przez Joannę Kulmową.
A MartynaM – od razu rozdarła mordę, pokazując, że jest niedouczoną lumpiarą. Schlebia jej to, że jest portalową suką, która obszczekuje każdego i nastawia zadek dla grafomana-kretyna o nicku Łukaszenka-internetowego alfonsa.
( nawet mnie to rozbawiło :-))))))) )
Pewnie w klasie mieliście takiego osobnika, co to wszystko wie, we wszystko się wtrąca, zawsze chce być pierwszy. Jak coś nie wie, próbuje ośmieszyć przeciwnika...dziecinada pętaka (jesteś głupi: cha-cha-cha, jesteś głupi, <gupi, gupi>), zagadać, zmienić tor dyskusji, paplanina, a to wynika ze strachu przed ośmieszeniem, odrzuceniem. Infantylizm.
Człowiek bez honoru, a czytałam, co Sirpions do niego pisał. Pisał...wyzywał od najgorszych: szmata, pojeb – to chyba najłagodniejsze określenia, jakich użył. A ten nic. Twarz oplutą wytarł i pcha się dalej, jak owsik do dupy. Zero godności-ludzka szmata, za grosz ambicji, poczucia dumy.
Podejrzewam, że jest bezrobotnym lumpem nudzącym się w domu, a w dodatku grafomanem.
To, co przeczytacie, to wzór bełkotu : Cyt z Łucaszenki.: „dla zbicia tempa eskalowania równi pochyłej czarnej spirali” Bełkot owsika, który wylazł z dupy, zaczerpnął powietrza i dokończył:. „przygrywa mi w głowie skoczna melodyjka, jest cudownie wiatr szkwałami czesze czerwcowe zboże” tamże.
Odszedł „błękitny promień”, bo jak zauważył: „znudziło mi się wdychanie smrodu tego rynsztoka”. To o was grafomani z opowi.pl ! Sic!
„Yanko wojownik” - wszystko na „P”: Pętak pałętający się po portalach. Nudzący się szczyl. Gnojek, który jest zawsze ura-bura, taki cwaniaczek z gilem w nosie.
Margarita- niedorżnięta magiera, ze swędzącą cipką. Inspiracją dla niej jest jej cieczka.
Józef Kemlik – typowy grafoman i beztalencie. Pisze swoim prostym językiem piekarza z nocnej zmiany. Prochu nie wymyśli, niech pisze popłuczyny po s-f.
Poncki-to dopiero talent. Jego wiersz, cyt: „szum, szum, osób dwóch, kroków szum”.
Weź ty lepiej miotłę i pozamiataj klatkę schodową: szur, szur, szuru-buru, „chlastu! chlastu! nie mam rączek jedenastu.” Daruj sobie.
Swang-Song - „słodka idiotka” – nudząca się stara panna bez dzieci. W każdym razie, pusty babsztyl szukający odskoczni od marazmu. Widać nieoczytanie, brak erudycji. Po co ja to piszę i tak tępe dzidy połowy z tego nie rozumieją.
Tjeri-szkoda na nią druku. Wszystko, co napisała jest badziewiem. Wiesz co to badziewie?
Łukasz Jasiński - matoł, nie mający nic do powiedzenia. Myśli, że jest zabawny ze swoją głupotą.
Podsumuję.
Nikt poważny nie zechce być wśród was grafomanów, prześmiewców, nieuków. Jaki poziom prezentujecie? Żaden. Dno i wodorosty. Fachowe porady? Zapomnij o tym. Owsik ps. Lukaszenko wylezie z dupy i jak gówno przyczepi się do człowieka. Potem wyskoczy suczka MartynaM i zacznie obszczekiwać.
I to ma być forum pisarskie.
To szambo dla grafomanów.
Moderator dopuścił do tego!
Wałkoniowi nie chce się poprawić portalu, żeby pozbyć się debili.
Przede wszystkim możliwość zbanowania (wyciszenia) idioty, trolla takiego jak, np. Lukaszenko.
Po drugie: usuwanie wpisów pod własnym dziełem. Ale jaki pan-taki kram.
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą, Że deszcz, że drogo, że to, że tamto, Trochę pochodzą, trochę posiedzą, I wszystko widmo, i wszystko fantom.
Nikt nie chce być... a ty wracasz jak bumerang i ciągle z tym samym bełkotem. Jak zdarta płyta...
Jeśli się nudzisz, może poszukaj rytmu w wierszach wolnych, trochę ci to zajmie... pustaku!
Z góry pragnę poinformować Wielce Szanownych Czytelników, iż nie pozwolę szargać mojej godności, więc: łaskawie odpowiadam tej pani o trzech nickach (Ultarowej vel Sirpionsowej vel Anatowej), proszę zapiąć pady - jazda będzie bardzo ostra.
Suka
Zdziczała przybłęda z zachodnich ziem,
estetycznie rzec biorąc - zaczerwienione
oczodoły z upodlenia, błysk wściekłości,
sierść - kolczastym batem - kundelównę
pieszczotliwie zwałem - żydówką - aport,
przyniosła apokryficzny życiorys z obozu
śmierci, międzynarodowy syjon - hulaj
jadowity instytucie - piekło w tajemnicy
wysłano do konserwacji - diabły merdają,
tablica stała się obrazem modlitwy - ikoną,
piszczała, warczała i szczekała obłudnie,
poraniona - miarkowała węszenie - leżeć,
oczodoły z upodlenia, błysk wściekłości,
sierść - kolczastym batem - kundelównę
pieszczotliwie wziąłem w obroty - poproś
ładnie, ostatni polski walc - dziś wszyscy
święci nocą tańczą na balu masek, wolny
takt, gorący rytm obłędu, szalony powab,
zbiła kieliszki o szybę - święta suka - bierz
ostatni polski walc - saba hiram pardes...
Komentarze (86)
Bo zasra cały portal...
Jutro zawsze jest pod znakiem zapytania. Moim zdaniem.
https://youtu.be/7BIpuOUz0GE
U siebie pisz te bzdety!
Już nie da się tych ich pierdolamento czytać. Nie rozumiem zupełnie jak oni mogą się sobie wydawać mądrzy... niepojęte!
Czanatan - anata - siripons, ultor - to gość też nie w ciemię bity, ale z zasadami. Jego ideałami jest honor i siła. Już o nim pisałem wcześniej - odrzuca coś co nie pasuje do wzorca - biały, hetero, Polak.
PRzyrównuje ludzi do psów i to jest jego cecha charakterystyczna.
Czy biję żonę w domu? Nie wiem. Może jej nie ma.
Lukaszenko to geniusz- dla siebie.
I nic by mnie nie obchodzili, gdyby pod swoimi tekstami wymieniali te żenady, ale nie... za mądrzy na to!
kancelaria@uodo.gov.pl
Istotne także to, żeby cała gitara, przy okazji nie spłonęła, razem z grającym i wszystkim wokół.
Pozdrawiam?:)
Pozdrawiam
czasami nie ma jutra
a jeśli gdzieś jest, bo go nie ma
- nie znam drogi
Pisze niebanalnie, widać talent i wyrobiony styl, amatorski, niedopracowany, ale jak na opowi naprawdę dobry.
Stara panna nudzi się i siedzi całymi dniami przy laptopie.
Niepotrzebnie wdaje się w dyskusję. Głupieje i dołącza się do plebsu, do którego nie pasuje.
Spis grafomanów:
Agnes 07-bez polotu, taka wierszokletka i tak zostanie.
Yaro i Grain piszą się po portalach i piszą i piszą, postęp w milimetrach na rok....warsztatowo nieźle, nawet dobrze jak na konkurs w Technikum Budowy Maszyn Rolniczych w Barzkowicach. Typowe produkcyjniaki, stachanowcy.
Abie Faria – jakiś stuknięty osobnik, niegroźny dla otoczenia. Podejrzewam, że nie wie gdzie jest.
Józef Kemlik- dzieciuch dorwał się do laptopa i wymyśla banalne historyjki.
Piotrek71 – domorosły powieściopisarz sensacyjnych opowieści, na poziomie 6 klasy szkoły podstawowej. Nie wyrósł z chłopięcych wymyślanych historyjek.
Akwadar – ten człowiek naprawdę potrafi pisać, szkoda tylko, że ucieka w filizowanie chłopka-roztropka i wychodzi z tego pustosłowie zarozumiałego balonika. „Baloniku mój malutki, rośnij duży, okrąglutki”. Może dorośnie, bo na razie brnie w dyskusyjne łajno z miejscowymi przygłupami, a ci np. Martyna, Łukaszenko wciągają go do swojej kloaki.
Idź za pszczółkami - a trafisz do miodu. Idź za muchami-trafisz do gówna.
MartynaM- rzadko można spotkać, aż tak durną chamicę. Kocmołuch z Grajdołka ostatnio poprawił wiersz pisarki J. K. – nota bene przyjaciółki W. Szymborskiej.
Posłuchajcie, co ta idiotka napisała, cyt.”. I nad rymem popracuj... kto dzisiaj takim dokładnym jedzie? Wstyd!” Ty jedziesz szambem z meliny, nieuku, chamico z blokowiska.
Grain, Akwadar, Szpilka nie dali się podpuścić, wyczuli (...) pismo nosem, że wiersz pisany przez zawodowca - w tym wypadku przez Joannę Kulmową.
A MartynaM – od razu rozdarła mordę, pokazując, że jest niedouczoną lumpiarą. Schlebia jej to, że jest portalową suką, która obszczekuje każdego i nastawia zadek dla grafomana-kretyna o nicku Łukaszenka-internetowego alfonsa.
( nawet mnie to rozbawiło :-))))))) )
Pewnie w klasie mieliście takiego osobnika, co to wszystko wie, we wszystko się wtrąca, zawsze chce być pierwszy. Jak coś nie wie, próbuje ośmieszyć przeciwnika...dziecinada pętaka (jesteś głupi: cha-cha-cha, jesteś głupi, <gupi, gupi>), zagadać, zmienić tor dyskusji, paplanina, a to wynika ze strachu przed ośmieszeniem, odrzuceniem. Infantylizm.
Człowiek bez honoru, a czytałam, co Sirpions do niego pisał. Pisał...wyzywał od najgorszych: szmata, pojeb – to chyba najłagodniejsze określenia, jakich użył. A ten nic. Twarz oplutą wytarł i pcha się dalej, jak owsik do dupy. Zero godności-ludzka szmata, za grosz ambicji, poczucia dumy.
Podejrzewam, że jest bezrobotnym lumpem nudzącym się w domu, a w dodatku grafomanem.
To, co przeczytacie, to wzór bełkotu : Cyt z Łucaszenki.: „dla zbicia tempa eskalowania równi pochyłej czarnej spirali” Bełkot owsika, który wylazł z dupy, zaczerpnął powietrza i dokończył:. „przygrywa mi w głowie skoczna melodyjka, jest cudownie wiatr szkwałami czesze czerwcowe zboże” tamże.
Odszedł „błękitny promień”, bo jak zauważył: „znudziło mi się wdychanie smrodu tego rynsztoka”. To o was grafomani z opowi.pl ! Sic!
„Yanko wojownik” - wszystko na „P”: Pętak pałętający się po portalach. Nudzący się szczyl. Gnojek, który jest zawsze ura-bura, taki cwaniaczek z gilem w nosie.
Margarita- niedorżnięta magiera, ze swędzącą cipką. Inspiracją dla niej jest jej cieczka.
Józef Kemlik – typowy grafoman i beztalencie. Pisze swoim prostym językiem piekarza z nocnej zmiany. Prochu nie wymyśli, niech pisze popłuczyny po s-f.
Poncki-to dopiero talent. Jego wiersz, cyt: „szum, szum, osób dwóch, kroków szum”.
Weź ty lepiej miotłę i pozamiataj klatkę schodową: szur, szur, szuru-buru, „chlastu! chlastu! nie mam rączek jedenastu.” Daruj sobie.
Swang-Song - „słodka idiotka” – nudząca się stara panna bez dzieci. W każdym razie, pusty babsztyl szukający odskoczni od marazmu. Widać nieoczytanie, brak erudycji. Po co ja to piszę i tak tępe dzidy połowy z tego nie rozumieją.
Tjeri-szkoda na nią druku. Wszystko, co napisała jest badziewiem. Wiesz co to badziewie?
Łukasz Jasiński - matoł, nie mający nic do powiedzenia. Myśli, że jest zabawny ze swoją głupotą.
Podsumuję.
Nikt poważny nie zechce być wśród was grafomanów, prześmiewców, nieuków. Jaki poziom prezentujecie? Żaden. Dno i wodorosty. Fachowe porady? Zapomnij o tym. Owsik ps. Lukaszenko wylezie z dupy i jak gówno przyczepi się do człowieka. Potem wyskoczy suczka MartynaM i zacznie obszczekiwać.
I to ma być forum pisarskie.
To szambo dla grafomanów.
Moderator dopuścił do tego!
Wałkoniowi nie chce się poprawić portalu, żeby pozbyć się debili.
Przede wszystkim możliwość zbanowania (wyciszenia) idioty, trolla takiego jak, np. Lukaszenko.
Po drugie: usuwanie wpisów pod własnym dziełem. Ale jaki pan-taki kram.
Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą, Że deszcz, że drogo, że to, że tamto, Trochę pochodzą, trochę posiedzą, I wszystko widmo, i wszystko fantom.
Jeśli się nudzisz, może poszukaj rytmu w wierszach wolnych, trochę ci to zajmie... pustaku!
Suka
Zdziczała przybłęda z zachodnich ziem,
estetycznie rzec biorąc - zaczerwienione
oczodoły z upodlenia, błysk wściekłości,
sierść - kolczastym batem - kundelównę
pieszczotliwie zwałem - germanką - siad,
zjadała ludzkie kości, szczególnie męskie,
piszczała, warczała i szczekała obłudnie,
poraniona - miarkowała węszenie - leżeć,
zdziczała przybłęda ze wschodnich ziem,
etycznie rzec biorąc - wychudzona skóra,
oczodoły z upodlenia, błysk wściekłości,
sierść - kolczastym batem - kundelównę
pieszczotliwie zwałem - żydówką - aport,
przyniosła apokryficzny życiorys z obozu
śmierci, międzynarodowy syjon - hulaj
jadowity instytucie - piekło w tajemnicy
wysłano do konserwacji - diabły merdają,
tablica stała się obrazem modlitwy - ikoną,
piszczała, warczała i szczekała obłudnie,
poraniona - miarkowała węszenie - leżeć,
oczodoły z upodlenia, błysk wściekłości,
sierść - kolczastym batem - kundelównę
pieszczotliwie wziąłem w obroty - poproś
ładnie, ostatni polski walc - dziś wszyscy
święci nocą tańczą na balu masek, wolny
takt, gorący rytm obłędu, szalony powab,
zbiła kieliszki o szybę - święta suka - bierz
ostatni polski walc - saba hiram pardes...
Łukasz Jasiński (październik 2010)
Pińć
Pozdrawiam
Naprawdę?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania