Poprzednie częściOdnaleźć Legendę-wstęp

Odnaleźć Legendę-część 1

Dzisiejsze lekcje w szkole Lassar, minęły Aidenowi dosyć szybko. Pewnie dlatego, że zamiast skupiać się na nauce, jak zawsze zajmował się czytaniem o legendach. Jednak dziś oprócz tego, był wyjątkowo zamyślony. Ze wszystkich pięciu godzin lekcyjnych, nie pamiętał zupełnie nic. Tak był pochłonięty własnymi myślami. A myśli te dotyczyły czegoś, co na zawsze miało zmienić życie zarówno Aidena, jak i mieszkańców całego Lassar. To właśnie dzisiejszego dnia podjął decyzję o wyruszeniu na poszukiwanie tajemniczego stwora z legendy.

***

 

Gdy Aiden wrócił do domu, szybko zjadł obiad, po czym od razu pognał do swojego małego pokoju. Panował w nim dosyć duży bałagan, ale Aidenowi wcale to nie przeszkadzało. Chłopak podszedł do ogromnej szafy, zajmującej długość całej dwumetrowej ściany i wyciągnął z niej ciemnozielony plecak, z reguły przeznaczony do wędrówek górskich. Lekko go przetrzepał i zaczął się pakować. Jako, że podróż zapowiadała się na długą i męczącą, Aiden schował jedynie rzeczy, które uznał za najbardziej mu potrzebne. Były to między innymi: niewielki namiot, żeby chłopak miał gdzie spać, parę ubrań na zmianę, zapalniczka, nóż,w razie gdyby musiał się przed czymś bronić oraz oczywiście dokładna mapa całej okolicy Lassar.

Po skończeniu pakowania, Aiden zastanawiał się, co ma na siebie ubrać na podróż.

- Hmm... zabrać ze sobą kurtkę, czy może bluza mi starczy? - pomyślał. Jednak po krótkim czasie doszedł do wniosku, że skoro był już listopad, to powinien założyć coś cieplejszego. Również ze względu na to, że mieszkańcy Lassar, odpowiedzialni za sprawdzanie pogody, przewidywali, że w ciągu tygodnia może spaść bardzo dużo śniegu. Dlatego też podjął decyzję o wzięciu ze sobą czarnej, grubej zimowej kurtki. Zaraz po tym zarzucił plecak, zamknął drzwi od swojego pokoju kierując się w stronę wyjścia z domu. Po drodze zaczepili go rodzice, pytając dokąd się wybiera.

- Idę do koleżanki, wrócę za dwa dni. Nie martwcie się. - odpowiedział mimo, iż sam jeszcze dokładnie nie wiedział, kiedy wróci. Mimo wszystko, rodzice mu uwierzyli i chłopak opuścił swoją niewielką, drewnianą chatkę.

Po przemyśleniu swojego planu podróży stwierdził, że jego pierwszym przystankiem na trasie powinna być stajnia pana Ksawiera, w której mógłby wypożyczyć jakiegoś wytrzymałego konia, ponieważ wędrówka pieszo byłaby zbyt męcząca ,czasochłonna, a przede wszystkim, Aiden nie był pewny, czy dałby radę tak sam tyle chodzić. Dlatego to właśnie tam zaczął się kierować. Na drugi koniec miasteczka Lassar, w towarzystwie pięknie zachodzącego słońca wśród wysokich gór...

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Oia 25.10.2018
    Podoba mi się :) czekam na przygody podczas tej podróży
  • Ikcolbaz 28.10.2018
    Dobrze wygląda, choć krótkie. Ale na pewno fajnie się rozwinie.
    Serio? "Idę do koleżanki, wrócę za dwa dni" XD Nieźle, nieźle :D
  • Alexa333 28.10.2018
    Wiesz rodzice by mu nie uwierzyli gdyby powiedział że idzie szukać legendarnego stwora xd Ale no ten rozdział ogolnie krótszy,a to dlatego, że nie chciałam już tutaj rozpoczynać nowego wątku i go przerwać, następne postaram się dawać dłuższe. Liczę, że się spodoba historia :D
  • Ikcolbaz 29.10.2018
    Na pewno, już czuję smak przygody :)
  • Alexa333 29.10.2018
    Ikcolbaz to super, że Ciekawi :) niedługo wstawię kolejny rozdział, liczę że również się spodoba :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania