Odosobnienie

Jestem obcy we własnym ciele

Dlatego nie rozumiem kiedy mówisz czuj się jak u siebie.

W płucach szeleszczą jesienne liście.

W uszach czuje mróz, słyszę jak pozwoli pęka lód.

 

Prószy w serduszku śnieżek, skrzypiąc jak skrzypce.

Gra melodie wrzące w porze gasnących latarni.

Gdy wracam tocząc się jak śnieżka.

Biel mieszam z błotem oraz brudem ulic.

Lepiąc siebie co i rusz od nowa.

 

Żaden Prometeusz, żadne bóstwo by nie poszczyciło się tym dziełem.

Choć i ta zbieranina ma marzenie.

By wieczna zmarzlina opuściła ziemię.

Mógłbym wtedy wsiąknąć w glebę albo odlecieć.

Może wówczas czułbym się jak u siebie.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Unikat 22.12.2020
    Pierwsza jest ok + "Gdy wracam tocząc się jak śnieżka", też ciekawe sformułowanie, pzdr
  • Vincent Vega 22.12.2020
    Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania