odpoczątki

na parapecie nikt dziś nie pije kawy

gorzko – gorzka po brzegi

po powódź na słowa

 

plama tu plama tam

 

czarno-biało to widzę a jeszcze coś obcego

na marginesie

wybija okna rozrywa równo poukładane

zdania

 

to nie było na piątkę jedynie na uwagę

za brak uwagi

 

znowu zmądrzejemy na końcu

Średnia ocena: 1.4  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Grisza 3 miesiące temu
    Kiedyś napisałem:

    dla odmiany w biały dzień

    choć listopad to już jasno

    czytam zatem wiersza cień

    nową próbę literacką

    i do kawy sypię cukier

    sypię cukier desperacko

    bardziej gorzkiej już nie kupię

    znów na popiół palą się

    i uczucia i marzenia

    krok po kroku suną w cień

    w szarą strefę nieistnienia

    nie wiem prosty czy zawiły

    jest to kwestia zapatrzenia

    cukier już nie daje siły

    brak mi zdolności widzenia
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Ja bym zrezygnowała z rymu i zmieniła ułożenie wersów, bo wiersz niegłupi a psują go ''marzenia - nieistnienia - zapatrzenia - widzenia i takie tam...
  • Grisza 3 miesiące temu
    Grafka,
    widzisz, ze mną jest inaczej.
    Ja jestem prosty chłopak.
    Mam co prawda jako tako poukładane w głowie, ale raczej nie rozkminiam na czynniki pierwsze wszystkiego, co tylko na mnie się rzuci.
    Generalnie jestem dość złośliwy i nie waham się, żeby to uzewnętrzniać.
    Staram się tylko, żeby atakować godnych siebie przeciwników.
    Nie ruszam istot, które nie potrafią się nawet poprawnie wysłowić.
    Ad rem: Ten wierszyk powyżej był reakcją na Twój któryś wiersz.
    Nie pamiętam który. Można to odszyfrować idąc po datach. Ale to nie jest istotne.
    Rzecz w tym, że Twoje wypowiedzi, czy to wiersze, czy to komentarze, inspirują mnie do pisania. Twórcze to, czy nie? Nie mnie oceniać.
    Chodzi mi o to, żebyś mnie, tylko mnie (rany! zarozumialstwo w czystej postaci!) nie traktowała, jak swoich adwersarzy, ale także, żebyś nie wytykała mi błędów formalnych.
    No chyba, że coś całkiem schrzanię!
    Nie będę ukrywał - jestem tu tak długo, jak jesteś Ty.
    Bo z nikim innym nie da się tutaj pogadać.
    No żeby nie było - ma wiele zastrzeżeń co do Ciebie.
    Ale, póki co, ciągnijmy ten wózek dalej.
    Chcę się z Tobą bawić, a nie wojować...
    Do następnego, Grafko...
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Grisza, nie wiem czy podoba mi się, co tutaj napisałeś, raczej nie... co do reszty; mogę nie wytykać błędów
  • Grisza 3 miesiące temu
    Grafomanka,
    Nie jest źle. Na mnie nie masz wpływu. Ale też ja nie mam na Ciebie. I fajnie. Chodzi tylko o to, żeby inspirować się wzajemnie.
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Grisza, chcesz inspiracji... o czym ten mój wiersz?
  • Grisza 3 miesiące temu
    Grafomanka,
    to nie tak. Powtórzę - ja jestem prosty chłopak. Wiele z wierszy pojawiających się tutaj oceniam intuicyjnie. Niektórych, wcale nie najgorszych, nie dotykam w ogóle. Bo część z nich jest dla mnie niedostępna. Mentalnie. Znam swoje ograniczenia.
    O czym ten Twój wiersz? O niemocy. Intuicyjne. Trafne?
    Do następnego...
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Grisza, o ostatnich wydarzeniach, o dronach... tak, jak ja to widzę
  • Grisza 3 miesiące temu
    Grafomanka,
    No można i tak, ale bardzo to dalekie, bardzo...
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Grisza, niekoniecznie... wystarczy nie patrzeć na moje wiersze, jak na jakieś osobiste zwierzenia, często piszę o sprawach ogólnych...
  • Grisza 3 miesiące temu
    Grafomanka,
    niby tak, ale w Twoim przypadku trzeba najpierw wykluczyć osobiste wycieczki, żeby na spokojnie rozkminić sens wiersza..
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Grisza, nikomu nie bronię myśleć... i na szczęście niektórzy potrafią to robić

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania