odrodzenie
Emanując spokojem zatracam się w sobie,
wciąż odradzając się w tej samej osobie
Zerkając w lustro nie widzę marności,
kiedyś nie było we mnie miłości
Lecz liczy się droga w życiu przebyta
i rana co w sercu jakby zaszyta
Bo jakby zabrać życiu istnienie,
to jakby odebrać istnieniu tchnienie
Nie da się istnieć udając martwego,
czekając tak aż żywota przyszłego
Niepewność bytu w mej duszy wyryta,
jednak siła istnienia tam zawsze skryta.

Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania