Odrosla.
I kiedy jest dobrze, jak jest
gdy po wszystkim wrastasz mi w ramię,
powodując paraliż, rozmyślnie
nie dopuszczając do stagnacji.
Kiedy tuż przed, wystawiasz rękę za okno,
chwytasz w nią wiatr i słońce,
a potem zamykasz w pieści. Jednej, dwóch,
lekko rozchylonych jakby do pocałunku.
A potem pozwalasz mi zerknąć,
przez krawędź zaledwie. Tyle co krajobraz,
który znika za nami, trwa obok, jest przed.
I kiedy jest dobrze, jak jest, to ja nadal się boję.
Że kiedyś będzie lepiej.
Komentarze (19)
W żaden sposób.
A zawsze może być gorzej. Czyli teraz jest lepiej? Szczególnie środkowa część mi podeszła.↔Pozdrawiam?:)
Dsieki.
Może pomyślałem bardziej ogólnie. Optymistycznie!
Że skoro zawsze może być gorzej, to teraz jest lepiej.
Czasami doceniamy, dopiero po utracie... :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania