odrzucenia

nie czekam już

czekając wciąż i wciąż

ziemia obiecana jest

po trzeciej stronie jedynego

wymiaru

klawisze jak schody

wynoszą coraz wyżej

dźwięki zza pierdla

fortepian napędzany

gumowymi pałami

spaja Liszta z Szopenem

a może to tylko jazz

 

wspomnienie czy projekcja

było albo nie

bez znaczenia

złamania zostawiają ślady

nie ma rentgena nie ma blizn

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania